sobota, 25 maja 2013

Tusku...przerżnąłeś :((


Urzędnicy z ratusza promują w publicznych szkołach katolicki Marsz Życia przewidziany na najbliższą niedzielę tzn.na jutro, w który włączył się ONR. Hasła? Rodzina, całkowity zakaz aborcji i in vitro. Patronat nad demonstracją objął też marszałek, wojewoda i kurator oświaty. Niektóre szkoły chcą wysłać na marsz delegacje swoich uczniów. Honorowy patronat nad marszem wzięli zaś samorządowcy i wysocy rangą państwowi urzędnicy - wojewoda lubelski Jolanta Szołno-Koguc, kurator oświaty Krzysztof Babisz (PO), marszałek województwa Krzysztof Hetman (PSL) i prezydent Lublina Krzysztof Żuk (Platforma).
Jeśli PO ma takich idiotów w swoich szeregach, to Tusk może na rzęsach stanąć, a i tak wybory przerżnie..Służba publiczna, proszę debili, jest służbą publiczną, a nie okazją do demonstrowania swoich kretyńskich, zaściankowych wydumań. I w dooopie mam marszałkowe pieprzenie o córkach i babciach. Gniot (ten i pozostali) powinni wiedzieć, że są urzędnikami świeckiego państwa. Ich osobiste poglądy mnie nie intersują, i żądam, żeby w godzinach pracy ich też nie interesowały. Jesteście ciołki urzędnikami w służbie, a nie pomazańcami z łaski Boga prowadzącymi trzódkę.
A jeśli już babracie się w kwestiach światopoglądu, to zgodnie z wolą narodu proszę. Macie w tym zakresie wątpliwości, to zróbcie referendum:
- o wypowiedzenie konkordatu
- o wyprowadzenie religii ze szkół
- o dostępie do antykoncepcji, aborcji i in vitro
Podpisy z 1993 czy 1994 jeszcze gdzieś leżą, nikt nie powie, że straciły na ważności.

A teraz do rzeczywistej roboty lenie śmierdzące i darmozjady, albo won na bruk !!! (przy czym osobiście połączyłabym te opcje przy najbliższych wyborach).


czwartek, 16 maja 2013

Gdzie Polak sie pojawi tam ludzie zaczynają się kłócić



Na fasadzie kościoła w austriackim Langenhart parafianie wymalowali sprayem napis "Schleich Di Polakenwedl", co w miejscowym dialekcie oznacza "spieprzaj, ty chamie - Polaczku". Polski ksiądz, 35-letni Krzysztof Sobczyszyn, solidnie zapracował na niechęć parafian. Ma bardzo konserwatywne poglądy. Pojawiał się na tv.gloria - w ultrakatolickim medium, podpisywał petycje przeciw rzekomej promocji satanizmu w telewizji. Jego parafianie, przyzwyczajeni do księży prowadzących z nimi dialog, zachęcających do wspólnoty, a nie straszących wykluczeniem z niej, wytrzymali trzy lata. Nie zdzierżyli jednak, gdy ks. Sobczyszyn sporządził dla nich instrukcję do spowiedzi, kolportowaną w kościele.Grzechy ciężkie: spirala domaciczna, IN VITRO, tatuaże.Gdyby mocniej kiesą potrząsnęli to i spirale i tatuaże ksiądz dobrodziej by im odpuścił. Widocznie z tych Austriaków niedomyślny naród :)
Przyznam, że po pierwszych przeczytanych słowach zmartwiło mnie i zabolało, że tak piszą o Polaku. Ale to, czego dowiedziałam się dalej w zupełnosci usprawiedliwia tych pokrzywdzonych parafian. Mieli przez 3 lata próbkę tego, co u nas w najlepsze praktykuje się od pokoleń, a co nasila się z każdym rokiem.Przecież w polskich parafiach takie rzeczy są na porządku dziennym. I żadna z owieczek nawet nie kwiknie przeciwko swojemu dobrodziejowi. Jesteśmy 100 lat za Austriakami w tej kwestii. Światli i myślący samodzielnie obywatele cywilizowanego i nowoczesnego państwa pokazali prostakowi i łobuzowi gdzie jest jego miejsce. Natomiast cymbały z polskich parafii wysłuchują z pokorą podobnych połajanek i znoszą chamstwo swoich plebanów a dopiero w zaciszu swoich mieszkań, po cichu, pomstują na kler, ale dzieci do komunii karnie posyłają. To jest różnica między suwerennym obywatelem, a potomkiem chłopa pańszczyźnianego, przez wieki ćwiczonego batem do połuszeństwa przez pana, wójta i plebana.  
"Niestety, nie da się z nim rozmawiać. Nie dopuszcza innych opinii." - no typowa polska codzienność pod czarnym płaszczem. U nas inne opinie niż kościelne zasługują na szykany i wykluczenie. O In Vitro już się nasłuchałam, ale że spirala grzechem ciężkim??? Co tam na tym KULu do łbów im kładą? Facet ma 35 lat, a gada jak nawiedzony staruch. Chętnie podjadę z zapasem sprayu do Langenhart. Reakcja tych ludzi z Austrii daje obraz tego, jak bardzo jesteśmy uśpieni i jak wiele można z nami - Polakami - zrobić zanim się zbuntujemy i sami chwycimy za spraye. A tak po prawdzie, czy nie powinniśmy w "podzięce" za rozbiory podesłać Austriakom Głódzia z danielami zamiast jakiegoś buraka? No i powiedzieli mu "spieprzaj chamie".Oni się pomylili. Powinno być "spieprzaj dziadu" jak mawiał klasyk:))) 
I jeszcze zobaczycie, na 100 procent, ten ksiądz z Lubaczowa stanie się wkrótce bohaterem Radia Maryja.



 Promuj notkę

sobota, 11 maja 2013

Uwaga!!!!





Dwa wybuchy już nie obowiązują!!! Teraz na TOPIE jest caaaaały szereg wybuchów, jeszcze parę miesięcznic i Macierewicze z Biniendami dojdą do wniosku, że jednak NIESTETY to była bomba atomowa, która całkowicie anihilowała samolot, a te pozostałości, to śmiecie wyrzucane przez "ruskich", bo tam nielegalne wysypisko jest. I tym oto sprytnym sposobem, Macierewicze z Biniendami będą mogli wmawiać co tylko chcą, i nikt tego nie zaneguje, skoro nie ma wraku, cwaniule-spryciule. Tylko nasuwa się pytanie: czy gaz-piardnięcie prezydenta-denata jest kompatybilny z uranem, plutonem itp?? Musiałby mieć ogromne parcie od wielu dni.....

Dodatkowo Macierewicz zapowiedział, że zwróci się do premiera Tuska o "udostępnienie zespołowi smoleńskiemu rysunków technicznych Tu-154". Więc tak sobie pomyślałam, skoro zespół dopiero teraz ZWRÓCI SIĘ do premiera o udostępnienie rysunków technicznych tutki, to znaczy, że zespół tych rysunków do tej pory nie miał. I w związku z tym rodzi się podstawowe pytanie: jak amerykański "spec" pan profesor doktor (brakuje habilitacji) Binienda :) przeprowadził ekspertyzę dotyczącą zderzenia skrzydła tutki z brzozą, skoro nie miał rysunków konstrukcyjnych samolotu?
No tak, ale z kolei to ja głupie pytanie stawiam, bo odpowiedź nasuwa się sama: przecież to "hamerykański profesor":))

Ciekawe tylko, czy ktokolwiek z sekty smoleńskiej chciałby polecieć samolotem zbudowanym na podstawie instrukcji obsługi "speca" Biniendy?

 Promuj notkę

niedziela, 5 maja 2013

Krew JP2, ząb św. Euastachego, paliczek palca św. Weroniki......




Andrzej Jaworski, poseł PiS, uważa, że wystawa "The Human Body", którą można oglądać w Gdańsku, narusza godność zmarłych. I chce, żeby ją zamknąć. Napisał w tej sprawie formalny wniosek do prezydenta Adamowicza, ale prezydent Gdańska uważa że wystawa jest inicjatywą prywatną zorganizowaną w prywatnej przestrzeni, a udział w niej dobrowolny i odpłatny. Udział w wystawie jest więc indywidualną decyzją każdego z nas. I wystawy zamykać nie zamierza.
 

Krew JP2, ząb św. Euastachego, paliczek palca św. Weroniki, czaszka św. Czesława we Wrocławiu, kości św. Szymona z Lipnicy w Krakowie, serce św. Kamila w Centrum Matki Polki w Łodzi, otarta skóra św. Joanny Beretty Molli w Kaliszu i w kaplicy Sejmu, kość z głowy św. Teresy od Dzieciątka Jezus oraz fragmenty skóry jej rodziców – bł. Ludwika i Zelii Martin – w Chwałowicach (...) w przeszklonej trumnie spoczywa ciało św. Teofila – pełne uzębienie, kostki połączone drutami. Przez 26 lat w Kaplicy Sióstr Misjonarek w Białymstoku spoczywały zamurowane, ukryte przed bezpieką cząstki wątroby, śledziony, nerek i dwie ampułki krwi księdza Jerzego Popiełuszki - to jest dopiero profanacja szczątków, a Poseł PiS jakoś nie protestuje.

Zdumiewa, dlaczego ci katoliccy niepełnosprytni goście taką atencją darzą człowieka przed jego urodzeniem i po śmierci, jednocześnie żywiąc głęboką pogardę dla żyjących? Czy zawsze musi znaleźć się jakiś niedorozwój z PiSu, który będzie protestował, niszczył, wzywał do zamknięcia, cenzurowania, opluwania, poniżania... byle tylko jego wyświechtane nazwisko na chwilę pojawiło się w mediach i żeby udowodnił swoją pisowską mentalność?

Promuj notkę

                                                 Miłego wekeendu i smacznego grillowania :)