niedziela, 28 lipca 2013

Idiotka



"Pomniki tzw. Czterech Śpiących oraz Wdzięczności Armii Radzieckiej w parku Skaryszewskim dla niektórych są zakłamanym świadectwem w historii dziejów Polski. Dlatego ich pomazanie nie jest przestępstwem" - uznał sąd z osobie sędziny Ewy Grabowskiej z Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Północ, która postanowiła zrobić z tego sprawę polityczną. 

Uważam, że to nie sąd rejonowy, ani żaden inny, powinien orzekać, komu należy się cześć, a komu się nie należy. Sędziowie mają oczywiście prawo do swoich opinii politycznych, jak wszyscy obywatele, ale powinni wiedzieć, gdzie kończą się ich zawodowe kompetencje. Prokurator zapowiedział odwołanie od wyroku sędzi Grabowskiej, uznając, że wandalizm jednak jest wandalizmem, a pomnik - pomnikiem. I niech tak zostanie. Wandalizm w przestrzeni publicznej powinno się karać niezależnie od ideologi. Co za durni sędziowie sądzą w tym kraju! Swastyka to znak szczęścia, a "czerwonych" możesz bezkarnie obesrać....
 

Chyba żaden Warszawiak, niezależnie z której strony Wisły urodzony, nie wyobraża sobie Wileniaka bez Śpiących. Szczególnie że teraz ma stać w bardziej dyskretnym miejscu. Pomnikiem jest. Historia Polski miała także swoje ciemniejsze strony, i tego oszpecaniem pamiątek po "tamtych" minionych czasach się nie wymaże. A ten monument spełnia ważną rolę przypominacza i łatwiej wytłumaczyć dziecku czy wnukowi ten kawałek naszych dziejów... Na pewno na dłużej utkwi nasze tłumaczenie w głowie młodego niż formułka wykuta z miałkiego podręcznika... Nie wyobrażam sobie również polskich dróg bez dziur i polskiej służby zdrowia bez łapówek. Tylko nie wiem jak to dzieciom wytłumaczyć.


 






Pani Grabowska, została sędzią pewnie po gowinowej deregulacji. Można śmiało napisać farbą na jej drzwiach IDIOTKA. Mam do tego prawo, bo to jest IDIOTKA.


promuj

czwartek, 11 lipca 2013

Czy "interes Kościoła" jest obrzezany?




       Abp Hoser myślał, że polska opinia publiczna nigdy nie dowie się, jak grubiańsko potraktował on swojego podwładnego. To dodatkowo pokazuje samego dostojnika kościelnego w bardzo niekorzystnym świetle. Według relacji byłego proboszcza parafii w Jasienicy - ks.Lemańskiego - abp miał pytać swojego podwładnego "czy ten jest... obrzezany" oraz sugerować, że "dialog z Żydami jest zbędny".
Ręce opadają, nie wiadomo jak to nazwać - bo kołtuństwo, chamstwo,czy prostactwo, to za mało. To jest jawny antysemityzm z jawnym deptaniem godności konkretnego człowieka. Jest to również sprzeczne z nauką Kościoła nie tylko w kwestii stosunków z innymi, ale także w sprzeczności z elementarnymi zasadami przyzwoitości ludzkiej.

       Ale mnie osobiście to nie dziwi. Jeżeli kiedykolwiek byłam pewna jakiejkolwiek decyzji to tej, że nie chcę mieć nic wspólnego z "tym Kościołem", ani z żadną religią. Mówią lepiej późno niż wcale. Ano prawda. Wracając do chama-Hosera, to typowy polski katolicki biskup czyli: buc, miernota, homofob, prymityw.
       Przesadne zainteresowanie hierarchów wyglądem niektórych części ciała jest ostatnio mocno niepokojące... Hoser pewnie się rozczarował, gdy okazało się, że jednak nie popatrzy... Polscy purpuraci mają rząd dusz. We łbach się im od tego przewróciło. Wiele lat temu ks. Tischner mawiał, że "dialog w polskim Kościele to dialog dupy z kijem". Miał rację.Jedyny sposób, żeby to zmienić to całkowicie ich olać, traktować jak powietrze. Ale to już jest wasz problem nie mój.

wtorek, 9 lipca 2013

Nie zatruły pól łupki tylko głupki


A tyle nadziei wiązało się z łupkami. W Grabowcu koło Zamościa, firma Chevron ma problemy od kilku lat. Na spotkaniach informacyjnych pracownicy firmy są przekrzykiwani, ekspertom nie daje się dojść do głosu. Przeciwnicy łupków na takie spotkania  ściągali "posiłki" z całej Polski. Od ponad miesiąca przeciwnicy poszukiwań gazu łupkowego na Lubelszczyźnie wymachują butelką z zatrutą wodą. Teraz sprawdzili to eksperci i orzekli, że jeśli woda jest zanieczyszczona, to... gnojowicą z pól. Przez stulecia wiejskie głupki wylewały szamba na pola, gnojownica przesiąkła głęboko w ziemię i tam z tego szamba wytworzyly się ogromne ilości gazu i teraz wiejska ciemnota nie chce tego gazu wydobyć...... ot ciemnota. Podać panom protestującym słomkę do wypicia tej zatrutej wody czy wyciągną ją sobie z butów ? 



promuj, dziekuję

poniedziałek, 8 lipca 2013

Arcypastuch

Ksiądz Wojciech Lemański, znany proboszcz niewielkiej parafii w Jasienicy pod Tłuszczem, został przez arcybiskupa warszawsko-praskiego Henryka Hosera usunięty z urzędu i przeniesiony na emeryturę. Wcześniej wielokrotnie "naraził się" hierarchom m.in. dialogiem z Żydami czy krytyką kościelnych struktur.

W tym liście Hoser pokazuje całą obłudę i podłość polskiego episkopatu. Jedyny pożytek, to ten, że przynajmniej część "ludu bożego" z Jasienicy więcej do kościoła nie pójdzie, a jeśli już, to tylko po to, aby widłami godnie przywitać arcypastucha Hosera. Teraz tylko czekać  kiedy Hosery, Michaliki, Głódzie i Rydzyki wyślą papieża Franciszka do domu starców. Przecież On też głosi "herezje niezgodne z nauką Kościoła". 

A Hozer nawet jak na arcybiskupa wyjątkowe bydlę, jednak na tyle łaskawe, że nie ekskomunikowało. Ale... tak trzymać, Hoser, tak trzymać! Każda podobna decyzja otwiera myślącym ludziom oczy i tym samym przerzedza szeregi katolików. Jestem dumna że już nie jestem członkiem tej organizacji, bez namowy nikogo, posłuchałam własnego rozumu. Moje biedne matczysko wprawdzie przewraca się pewno w grobie, ale trudno...

Nowy papież ma ogrom pracy do zrobienia w Polsce. Istna stajnia Augiasza. Czy zdąży zanim go też sprzątną?

                                                            Na nic innego nie zasługują

promuj, dziekuję