Uzdrowienie 53-letniej Flori-beth Mory Diaz z Kostaryki nastąpiło w
dniu beatyfikacji JP2 w maju 2011 roku. Kobieta oglądała w telewizji transmisję
z Watykanu. Następnego dnia obudziła się zdrowa. Za niewytłumaczalne uznał
zniknięcie tętniaka tętnicy mózgowej u kobiety jej lekarz. Ciekawe czemu
Wesołowskiego z pedofilii nie uleczył?
Gdzieś na zadoopiu świata, na wpół pijany
lekarz postawił źle diagnozę. Kiedy wytrzeźwiał zorientował sie, że zamiast
tętniaka jest... siniak .... A na poważnie, to uważam, że jeżeli stwierdzono
związek przyczynowo-skutkowy między modlitwą do Wojtyły a wyzdrowieniem, to nie
powinno być przeszkód, żeby wreszcie zlikwidować tę kosztowną i nieudolną
służbę zdrowia, a w zamian podarować każdemu obywatelowi obrazek z Wojtyłą. Bo
tu diagnoza jest prosta. U błogo wstawionej Betty w wyniku przedawkowania
świętego sygnału nastąpiła klasyczna beaty-fiksacja i bogu ducha winien tętniak
został porażony przesyłaną treścią , nie miał wyjścia jak ustapić.. Myślę, że
również telewizor uzdrowionej kobiety powinien zostać przeniesiony do Kaplicy
Sykstyńskiej, choćby z faktu, że brał
udział w tym cudzie.
Ciekawe kiedy powtórka albo drugi odcinek
serialu który leczy? Sama bym się załapała bo z powodu zaprzestania tabagizmu
mam nadwagę, moja doktórka kazała mi sobie "przystawic" chudego
sąsiada, ale po co, ja wolę popatrzeć w telewizor. Jeżeli ktoś z was ma
hemoroidy może przystawić dooopę do telewizora. Z pewnością pomoże jak nic !hi hi hi
Wolałabym jednak, aby gazety nie
rozgłaszały tych przypadków bo znów z Hameryki Poludniowej do Polski będą walić
pielgrzymki i nie wszystkie święte. KK tonie, potrzebne nowe cuda. A w co
motłoch bez dowodów uwierzył, jakże możnaby to teraz dowodami obalić?!Czas się
zmienia, coraz trudniej o jelenia. Dlatego kościoły pustoszeją
promuj