wtorek, 26 sierpnia 2014

Dopóki ...

 
 

NSA uznał iż do apostazji nie wystarczy samo oświadczenie i przyznał rację proboszczowi jednej z warszawskich parafii, który nie chciał się zgodzić na wykreślenie danych kobiety z ksiąg parafialnych, ponieważ "nie dopełniła procedur kościelnych" przy apostazji.
A co mówią te "procedury kościelne"?

"Zdolność do czynności prawnych do zdolność do nabywania praw i zaciągania zobowiązań. Osoba mająca zdolność prawną może dokonywać we własnym imieniu czynności prawnych mających na celu powstanie, zmianę lub ustanie stosunku prawnego. Pełną zdolność do czynności prawnych mają osoby fizyczne, które osiągnęły pełnoletniość (ukończyły 18 lat lub uzyskały ją przez zawarcie małżeństwa). Pełną zdolność mają wszystkie osoby prawne. Zdolności do czynności prawnych nie mają osoby fizyczne, które nie ukończyły 13 lat oraz osoby ubezwłasnowolnione całkowicie".

To tyle w temacie dyrdymałów z apostazją. Wg mnie, nikt kto nie posiadał pełnej zdolności do czynności prawnych w chwili "zapisywania" go do KK nie ma obowiązku dokonywać jakichś niestworzonych wygibasów aby się z KK "wypisać". Dlaczego trzeba przechodzić przez te wszystkie bariery w sprawie, o której samemu się nie decydowało?

"Niezależność", a przede wszystkim "obiektywność" sądu, jest tu obezwładniająca i powalająca. A może sędzia należy do jakiegoś Opus Dei? Albo dostał darmowy odpust w nagrodę? Kto wie czego tam się imają okupanci z Watykanu. ale czemu ja się dziwię, przecież nie tak dawno NSA zdecydował również, że krzyż zostaje w Sejmie, więc chyba jest dość jasne po czyjej stronie ta instytucja stoi. Zastanawiam się tylko dlaczego, podczas uroczystości państwowych, nie są jeszcze wznoszone okrzyki: niech żyje Rzeczypospolita Polska Przykościelna!!?

Na koniec jedno pytanie do sędziego: w którym dzienniku ustaw widnieje to prawo na które się powołuje? Bo o ile wiem to żyjemy w Rzeczpospolitej Polskiej, a nie w Watykanie. I prawo uchwala Sejm a nie Kościół!!! Jak na razie...


promuj

środa, 20 sierpnia 2014

"enko", "tiuk" czy "czuk"



 
 
Sława hierojam, sława Ukrainie. Wspaniala akcja podtrzymujaca na duchu!
Ukraińskie barwy pojawiły się na gwieździe wieńczącej 176-metrowy blok mieszkalny w Moskwie, jeden z tzw. moskiewskich Pałaców Kultury. Gwiazdę przemalowali nieznani sprawcy::: Budynek znajduje się trochę ponad kilometr od Kremla.
No Putinowi to się raczej nie spodoba. I parę łbów poleci, tak Putina wkurzyć, to przecież gorsze niż zamach. No i wkrótce zaczną się pewnie aresztowania wszystkich mających nazwisko kończące się na "enko", "tiuk" czy "czuk"..
Ale skoro można przemalować iglicę, można też podłożyć bombę. Ukraińcy w przeciwieństwie do mieszkańców Kaukazu nie wyróżniają się w moskiewskim metrze i trudniej będzie ich wyłowić z tłumu. No i oficjalnie jest ich ponad 4 miliony w Rosji a nieoficjalnie pewnie drugie tyle ....
Gratuluję Panu Putinowi głupoty.
 
 

sobota, 16 sierpnia 2014

"ile waży ta szklanka?"



Psycholog podczas wykładu na temat zarządzania stresem przeszedł się po sali. Gdy podniósł szklankę z wodą, wszyscy pomyśleli że zaraz zada pytanie "czy szklanka jest w połowie pusta czy pełna". Zamiast tego, z uśmiechem na ustach, zapytał: "ile waży ta szklanka?".

Odpowiedzi były różne, od 200 g do 0,5 kg

Psycholog odpowiedział: "Nie jest istotne ile waży ta szklanka. Zależy ile czasu bedę ją trzymal. Jeśli potrzymam ją minutę to nie problem. Gdy potrzymam ją godzinę, będzie mnie boleć ręka. Gdy potrzymam ją cały dzień, moja ręka straci czucie i będzie sparaliżowana. W każdym przypadku szklanka wazży tyle samo, jednak im dłużej ją trzymam tym cięższa się staje. Zmartwienia i stres w naszym życiu są jak ta szklanka z wodą. Jeśli o nich myślisz przez chwilę nic się nie dzieje. Jeśli o nich myślisz dłużej, zaczynają boleć. Jeśli myślisz o nich cały dzień, czujesz się sparaliżowany i niezdolny do zrobienia czegokolwiek. 

Pamietaj by odłożyć szklankę.

promuj




środa, 13 sierpnia 2014

10 funtów i funt...kłaków


 
"To nie żadne studia, ale trzyletni kurs na Oxfordzie, a magisterium honorowe kupione za 10 funtów - tak w rozmowie z tygodnikiem "Do Rzeczy" poseł PiS Witold Waszczykowski wyśmiewał kilka dni temu oxfordzkie wykształcenie ministra Radosława Sikorskiego. Miłosz Palej, rzecznik polskich studentów Oxfordu napisał list do W.Waszczykowskiego, w którym pisze, iż polscy studenci na Uniwersytecie Oxfordzkim czują się szczerze zażenowani i skrzywdzeni tą wypowiedzią i oczekują od posła  sprostowania w polskiej prasie.
Ja publicznie proponuję zatem niech Waszczykowski kupi taki dyplom za dziesięć funtów i go publicznie pokaże - ze swoim nazwiskiem oczywiście. Ale zanim kupi "za 10 funtów" niech może pokaże swój dyplom. Żeby się tylko nie okazało, że nie jest wart nawet funta...kłaków.  

Do Oxfordu nie jest łatwo się dostać. Studia w UK są płatne. Obecnie na Oxfordzie koszt studiów to 9 tysięcy funtów... rocznie. To powoduje że niewiele ludzi studiuje. 90% studentów w UK kończy edukację na licencjacie. Pozostałe 10% przechodzi od razu na studia doktoranckie. Ale nie tylko opłata wystarczy. Aby dostać się do Oxfordu to na prawdę trzeba mieć wiedzę i umieć ją sprzedać. 

A wracając do Waszczykowskiego to "nikt nam nie wmówi, że białe jest białe, a czarne jest czarne!". Bo co tu dużo gadać, oczywistą oczywistością jest, że najlepszym ministrem spraw zagranicznych i to nie tylko w ostatnim 25- leciu lecz w całej ponad tysiącletniej historii państwa była pani Fotyga!!!! Więc tu mam tylko jedno pytanie: jakim cudem tak nisko wykształcony człowiek (Sikorski) był w rządzie PiS-u ministrem obrony? A może jest tak, że jego wykształcenie strasznie się zdewaluowało od momentu zmiany partii?

promuj

niedziela, 10 sierpnia 2014

H...!! D...!! I kleryków kupa !!



Homoseksualiści żyją o 20 lat krócej niż heteroseksualiści - stwierdził Mateusz Dzieduszycki, rzecznik diecezji warszawsko-praskiej. - Współczuję im - dodał. Zdaniem Dzieduszyckiego homoseksualiści umierają wcześniej, ponieważ "prowadzą niezdrowy tryb życia".  

Wiadomości z pierwszej ręki pan kleryk ma - policzył widocznie na populacji swoich wielebnych. Gdyby tak było jak mówi na plebaniach byłby pomór (a PiS nie miałby Jarosława). Ale może to stąd narastające braki kadrowe i nawoływania o modlitwy w sprawie nowych powołań kapłańskich! Kto im tam pozostanie gdy całe kurie są opanowane przez nich?
Jak widzimy kadzidło i gromnica szkodzą totalnie. Powinien jeszcze dodać, że pedofile w sutannach żyją długo i szczęśliwiej, a jak mają dobrego biskupa to co raz na nowym wprost dla niego dziewiczym terenie..
Taki abepe Paetz ma 79 lat, a według Dzieduszyckiego długo nie pociągnie:))) Ale co pociągnął to jego....Henio Jankowski dychał 74 lata, Marcial Maciel przeżył 88 lat ..
Co jak co, ale Dzieduszycki wie co mówi, sam na ciepłego wygląda, no i w końcu kto jak kto ale sukienkowi się na tym znają. No i nie jestem taka pewna że te "20 lat" i jego nie dotyczy?!



promuj

piątek, 8 sierpnia 2014

Droga sutanna

Na etaty dla księży i zakonnic budżet państwa szacunkowo wydaje rocznie około 700 mln zł. Bo to nie tylko katecheci czy kapelani Ordynariatu Polowego WP - duchowni są zatrudnieni w policji, straży pożarnej, BOR, szpitalach, resorcie finansów (tu ma za główne zadanie święcenie nowych placówek celnych i skarbowych). Za 5671 zl na miesiąc latać z kropidłem jak kot z pęcherzem... Śmiać się czy płakać?.... Ale najwięcej, bo ok. 1,5 mld zł rocznie, kosztują budżet państwa wynagrodzenia dla nauczycieli religii.

Religia powinna być sprawą prywatną każdego obywatela, finansowana z jego prywatnych funduszy. 1,5 miliarda idzie na pensje katechetów!!!!. Jaka jest z tego wartość dla Polski? Żadna. A to tylko fragment wydatków. Jak się zsumuje wszystko - fundowanie składek ZUS i emerytur, posady we wszystkich urzędach i organizacjach państwowych z wojskiem i policją na czele, w szpitalach, darowizny od państwa, dotacje, ulgi podatkowe, zakup usług do każdej najmniejszej państwowej, powiatowej, gminnej uroczystości i oddania do użytku każdej inwestycji, itp. itd. to łącznie wyjdzie z 10 miliardów pewnie rocznie, jak nie więcej. Ludziom nieprodukcyjnym, nie dającym nic do PKB, można użyć określenia "jałowych" (którego to nie tak dawno używała pewna posłanka PiS). Ile by za to można wybudować dróg? Ile ludzi wyleczyć? Ile przedszkoli i szkół utrzymać? Jakie dotacje dać rodzinom? Ile byłoby lepiej w kraju gdyby tych pieniędzy użyć efektywnie, a nie wydać na ludzi, którzy podobno ślubowali ubóstwo. Kryzysu demograficznego oni nie rozwiążą, PKB nie napędzą, za to się nudzą i ciągle pchają do polityki, i powoli ale uparcie wymuszają zmiany prawa które cofają ten kraj w rozwoju. Zakazać aborcji, zakazać antykoncepcji, zakazać in vitro, zakazać badań prenatalnych, wprowadzić cenzurę religijną, ale za to nakazać coraz większe finansowanie księży.
Chory i słaby kraj, który daje się tak doić sprytnej instytucji z kierownictwem w innym kraju.I dziwią się, że ludzie wyjeżdżają? Ano wyjeżdżają bo między innymi nie chcą pracować na takie pasożyty.

promuj