środa, 14 maja 2014

Żyć w szambie




Z Unii trzeba wystąpić albo ją zniszczyć - powiedział Korwin-Mikke. Chwile wcześniej żartował: "Będę przyjmował pensję europosła, bo za co bym kupował te bomby do rozwalenia UE?"

Jak widać demokracja (której wg Absmaka w Polsce nie ma) ta demokracja ma się dobrze. Kandydować mogą wszyscy: populiści, sekciarze, komuchy, bokserzy, rolnicy, ufarbowani neofaszyści a nawet niepełnosprawni umysłowo. Gdzie indziej nie mieliby szans zaistnieć,  u nas pchają się do rządzenia. Jak filip z konopii wyskoczył następny wariat, który ma coraz większe poparcie wyborców, którzy nawet nie przysłuchują się i nie słuchają co on mówi, a mówi on rzeczy naprawdę dla Polski niebezpieczne. Nie rozumiem też dlaczego dziennikarze nie piszą, że ten gość od kilkunastu lat leczy się psychiatrycznie? Przeciez można to sprawdzić, ale po co? spadłoby zainteresowanie tym idiotą i nie byłoby tematu.
Naiwnie wierzyłam, że po takich indywiduach jak prezes Absmak, Talib z Klewek, czy "spier...laj"-Pawłowicz, moralnie niżej nie mozna upaść... Korwin jednak pokazuje, że można całkiem wygodnie żyć w szambie i mówić "smacznego". Z Korwinem nie można wchodzić w dyskusje na poziomie merytorycznym, bo moglibyśmy mieć problemy :( Z nim trzeba się ograniczać do ogólnych inwektyw.
Ten naczelny baran PL, sfrustrowany politycznie,  uśmiecha się gdy reszta stada takich samych baranów wtóruje mu w jego chorych urojeniach umysłu. Takich europarlamentarzystów  mieć będziemy na jakich sobie zasłużymy "olewając" wybory. . Baranów mamy w polityce co niemiara a społeczeństwo wszystkich ich toleruje.
Korwinowi widać chyba forsa się kończy - ale to swoją droga majstersztyk plując na pracodawcę załapać się na etat, nie uważacie?


promuj

12 komentarzy:

  1. Na Korwina głosują, bo zobaczyli że milusi ukladzik PO-PIS-PSL kultywowany od lat w celach wyłącznie własnych pogrąża coraz bardziej Polskę i odbiera nadzieję na jakąkolwiek przyszłość.

    OdpowiedzUsuń
  2. Na Korwina glosują młodzi a ponieważ mało wiedzą o życiu, imponuje im taki wszechstronny mądrala, który na wszystko ma receptę. Osobliwie zaś imponuje im jego muszka

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja i moja rodzina głosujemy na JKM. JKM jest bowiem jedynym, który nie obiecuje że mi coś da, JKM obiecuje tylko że mi nie będzie tyle zabierał. Niczego więcej od tego państwa nie chcę, tylko tyle żeby mi nie przeszkadzało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ile, ewentualny premier JKM, przeznaczy z Twoich podatków na Kościół skoro twierdzi, że teraz JEST rozdział kościoła od państwa. Król będzie dawąl po uważaniu, a jego nikt nie pyta co zrobiłby w tym względzie.

      Usuń
    2. Co za różnica? Teraz najważniejsze to pogonić tę hołotę z PO, PiS, PSL, i innych oszołomów. Nawet kosztem tego, że wszystko pieprznie, niewiele tracimy. Zresztą, tu jest taki zwyczaj, że głosujemy przeciw, zamiast za ;-)

      Usuń
    3. " A ja i moja rodzina głosujemy na JKM"

      A czy twoja przyglupia-z racji jej plci-malzonka (zwroc uwage, ze to nie moj poglad, tylko twojego lidera) tez bedzie na niego glosowac?

      Usuń
    4. Zlot starych transowatych van B u starej zepsutej kiwi .

      Usuń
  4. Z pewnosią żartował. Dlaczego mialby scinac galaz, na ktorej siedzi? Tu powrzeszczy, tam pokrzyczy, przekona kilku imbecylow, ze chce zniszczenia UE, imbecyle go wybiora, a on sobie spokojnie bedzie pobieral pensyjke,

    OdpowiedzUsuń
  5. Błędne koło. My nie chodzimy na wybory, nie wybieramy więc nikogo. A Korwin-Mikke będzie wybrany i tak. Paranoja! Więc może idźmy i nie wybierzmy pajaca?

    OdpowiedzUsuń
  6. Widzę że propagandziści w końcu mają co robić. Jak nie konflikt na Ukrainie to Korwin Mikke i co powiedział lub nie.

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja twierdzę, nie ważne na kogo będziecie głosować, WAŻNE idźcie i głosujcie. Choćby na Korwina, byle nie na PiS. Korwin nam i Unii nie zaszkodzi, PiS tak.
    Pomyślności.

    OdpowiedzUsuń
  8. JKM to człowiek inteligentny, potrafiący korzystać z rozumu i logiki.
    Kiedyś zaczytywałem się w jego kąciku brydżowym.
    Potem zaczął komentować politykę. A każdy, kto choć trochę opluł "komunę" natychmiast zyskiwał poklask. W latach transformacji, gdy wszyscy dopiero się uczyliśmy (z różnym skutkiem - jak widać po komentarzach), celnie punktował "błędy i wypaczenia". No - może nie tyle celnie, co dowcipnie. Zyskiwał więc na popularności. Ale jak stwierdził Antoni Kopff - stało się z nim to samo jak z Pietrzakiem. Żywiołową reakcję i oklaski za dowcipy potraktowali obaj jako uznanie dla swej mądrości politycznej. Sam dobiegam 70-tki, więc wiem, że w tym wieku trudno już o obiektywizm. "Subiektywne" dolegliwości związane z tym wiekiem, ograniczają myślenie do swoich potrzeb. Pól biedy, kiedy człowiek o tym wie i pamięta. Może się wtedy jeszcze kontrolować i nie robić głupstw.
    Ale jak uwierzy w swój geniusz - to potem mamy to co mamy w wydaniu Pietrzaka i JKM. Chociaż każdy z nich żyje w zupełnie odmiennym śweicie.

    OdpowiedzUsuń