sobota, 19 lipca 2014

Jak pątnicy obgryźli lipę!!







 

 
To historia niewiarygodna, ale prawdziwa. W Cielętnikach koło Częstochowy (woj. śląskie) rośnie ponad 700-letnia "cudowna lipa. Trzeba ją było jednak ogrodzić, bo... pątnicy obgryzali jej korę! Po co? By uśmierzyć ból zębów. Niekonwencjonalna metoda lecznicza szła w parze z modlitwą do św. Apolonii, patronki cyrulików – dzisiejszych dentystów.
Przeczytałam 2 razy i jakoś nie mogę wyjść z osłupienia. Nie do wiary. 2000 lat temu ludy pogańskie wierzyły w święte dęby- to samo dziś, tylko że w lipy, czyli pogaństwo nigdy nie zniknęło. To drzewo ma tyle do świętego co święty do drzewa hi hihi Ale dla ciemnoty to każdy chwyt jest przez kler dozwolony. Na szczęście, że bruk przed kościołem nie jest leczniczy bo by też go gryźli. To są ludzie chorzy na wiarę. A może to mikrusek z Żoliborza tam był bo miał nadzieję, że wyrosną mu zdrowe zęby jak chapnie trochę kory? No i nadzieja mu tylko została bo kiełki jak miał tak ma hihi

Powiem wam w sekrecie - dokładnie tak będą leczone zęby, jak dentyści podpiszą Klauzulę Sumienia. Amen
promuj

16 komentarzy:

  1. Wcale nie dokładnie tak: Lipę pątnicy obgryzali gratisowo, modlitwę do św. Apolonii również klepali za friko. Jeżeli dentyści podpiszą klauzulę sumienia, to trzeba będzie im płacić, jak dotychczas, zostawić "intencje" świętej Apolonii, a potem już szybciutko spierdalać (albo wypierdalać- do wyboru) obgryzać lipę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Balbina nie pogryzie lipy bo niema zębów a dupa niepogryzie

      Usuń
  2. Nic dziwnego, że pątnicy obgryzali korę lipy. Wywar z tego drzewa naprawdę uśmierza ból, a we wsi co roku odbywa się Lipny Festyn, na którym sprzedawane są miody i wywary z lipy. Byłam tam juz kilka razy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Achaaaaaaaaaaaaa teraz rozumiem dlaczego lipa jest "cudowna".. musza duzo tych miodów i wywarów sprzedawać. Biznes ist biznes he he

      Usuń
    2. Jeśli już, o nawiedzona, to: lipowy festyn! Lipny to on jest, ze względu na " wiarę " w cudownosć tej lipy!
      Lip w Polsce pod dostatkiem. Czy tylko ta jedna jest " cudowna "? Zakadzenie
      " wiarą " ma - jak widać - wątki humorystyczne:)
      Stanisław

      Usuń
  3. Ja tam w tej lipie widzę więcej świętości niż jest w wszystkich świętych kościoła katolickiego./tarey/

    OdpowiedzUsuń

  4. Biedna lipa... - to pewnie lekarze z podpisaną klauzulą sumienia zalecali pacjentom, aby obgryzali korę!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Kult świętych drzew wywodzi się bezpośrednio, m.in. z mitologii celtyckiej, słowiańskiej, pruskiej i jaćwińskiej, czyli według nomenklatury katolickiej - jest kultem pogańskim!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak więc pod bardzo cienkim płaszczykiem katolicyzmu (przypisany kult "świętej cyruliczki") maskuje się uprawianie publiczne zabobonów i ciemnotę.

      Usuń
  6. Przedchrześcijańscy, nasi przodkowie, to przynajmniej wiedzieli, które drzewo (obecność pod nim) najlepiej danej osobie, a nawet całemu plemieniu służy. Wiemy też, że chrześcijaństwo szybko zaadoptowało miejscowe wierzenia. Nawet władający już całym ówczesnym światem kościół rzymsko-katolicki nadal często akceptował miejscowe wierzenia, wpisując je we własne obrządki. Wiemy też, że w różnym czasie, różne ruchy reformatorskie, próbowały przywrócić pierwotną doktrynę chrześcijaństwa. Jak wiemy, niestety nieskutecznie, a często kosztem ofiar na stosach (herezja i walcząca z nią inkwizycja) lub krwawych wojen religijnych.
    Jak by na to nie patrzeć, faktem pozostaje, że krk (rozumiany jako instytucja, ale także jako doktrynalna religia), w dzisiejszych czasach kompletnie się pogubił. Z jednej strony akceptuje absurdalne, z punktu widzenia doktryny zjawiska ( święte obrazy, kult relikwii, i.t.p.). Z drugiej strony, wymyśla sob ie wrogość i wrogów, tam gdzie ich nie ma. Tylko dlatego, że ich ideologia (raczej ideolodzy), nie nadąża, za osiągnięciami naukowymi świata współczesnego. Stąd te różne wariacje na temat gender, i.t.p. bzdury.
    P.S. W latach 1971/71, na zajęciach z religii (nie były w szkole, nie było te jeszcze nowych salek, a więc odbywały się w ciasnej zakrystii), wyjaśniono mi, że środki antykoncepcyjne, które przeszkadzają w spotkaniu plemnika z jajeczkiem (nie ma zapłodnienia) są w zgodzie z doktryną katolicką (było to nauczanie zgodne z ustaleniami soboru watykańskiego II). Złe jest dopiero zniszczenie zarodka (zygoty). Po latach, niejaki JPII, odrzucił ustalenia soborowe i uznał, że prezerwatywa tom grzech. Przepraszam, jak już miała bym pozostać katoliczką. to czyja prawda jest ważniejsza? Ta soborowa, czy ta papieża Polaka?
    Pomyślności.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. Coś to Koreą Pn. zajeżdża . Widocznie głodni he he he

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No proszę, prawica krzyczy non stop że ludzie glodują. A tu wystarczy iść do lasu!

      Usuń
    2. Nie zapraszaj ich tak do lasu, bo katole będą gotowi zeżreć Puszczę Białowieską hihihihi

      Usuń
  9. A może to ludzie bobry :-)

    OdpowiedzUsuń