Andrzej Czarnecki |
Kiedy
lekarze powiedzieli mu, że umrze za trzy lata, spieniężył wszystko, co
zgromadził przez 30 lat prowadzenia interesów i przeznaczył na fundację
edukującą dzieci z ubogich rodzin.
Andrzej
Czernecki, bo o nim mowa - zmarł 18 maja 2012 r.
Skąd ten pomysł na pomoc w edukacji zdolnym ale biednym dzieciom?
Skąd ten pomysł na pomoc w edukacji zdolnym ale biednym dzieciom?
Ojciec
biznesmena – Roman – podczas II wojny światowej zorganizował tajną szkołę oraz
filię Jagiellonki. Przewinęło się przez nie ponad 950 uczniów, a kilku
nauczycieli zostało zabitych przez nazistów. Dlatego biznesmen był bardzo
wyczulony na sprawy edukacji i patriotyzmu. Podobno kiedyś dał "w
zęby" niemieckiemu biznesmenowi, który
w luźnej rozmowie zażartował mówiąc, że "Arbeit macht
frei".
Miał
poczucie, że skoro w jednym pokoleniu dorobił się fortuny, to jest coś dłużny
innym, w domyśle – biedniejszym. Dużo pomagał również jeszcze przed diagnozą,
że jest chory na raka.
Fundacja otwiera drzwi do najlepszych szkół w Polsce i za granicą. Opłaca internat, podręczniki, organizuje korepetycje, kursy językowe, zapewnia wsparcie psychologów i wszystko, co jest potrzebne, aby zdolna młodzież mogła się wyrwać z kręgu biedy i rozpocząć naukę w wymarzonej szkole albo uczelni. Wielka osobowość. Wielu, za wielu nie potrafi pojąć, że majętność nie zawsze jest wynikiem oszustwa, ale umiejętności własnych i sposobu podejścia do życia. Osobiście kłaniam się temu wielkiemu człowiekowi i jego rodzinie. Cieszy, że jego syn to również człowiek wielkiego serca. Człowiek odzyskuje wiarę w ludzi. Nie od dziś wiadomo, że moralność to cecha wrodzona i nie trzeba pseudo zabobonów, żeby postępować dobrze w życiu.
Ale to nie jest tylko gest. To jest akt ofiary owoców swoich dokonań ludziom słabszym - dzieciom. Jego czyn pokazuje co jest w życiu ważne. Wydaje mi się także iż wokół takiego człowieka gromadzą się ludzie dużego formatu moralnego. Szkoda że dopiero dzisiaj dowiaduję się że miałam TAKIEGO rodaka. Nie będę się dziś rozpisywać, brak po prostu słów, aby napisać co czuję, aby wyrazić mu swój szacunek i podziw.
Fundacja otwiera drzwi do najlepszych szkół w Polsce i za granicą. Opłaca internat, podręczniki, organizuje korepetycje, kursy językowe, zapewnia wsparcie psychologów i wszystko, co jest potrzebne, aby zdolna młodzież mogła się wyrwać z kręgu biedy i rozpocząć naukę w wymarzonej szkole albo uczelni. Wielka osobowość. Wielu, za wielu nie potrafi pojąć, że majętność nie zawsze jest wynikiem oszustwa, ale umiejętności własnych i sposobu podejścia do życia. Osobiście kłaniam się temu wielkiemu człowiekowi i jego rodzinie. Cieszy, że jego syn to również człowiek wielkiego serca. Człowiek odzyskuje wiarę w ludzi. Nie od dziś wiadomo, że moralność to cecha wrodzona i nie trzeba pseudo zabobonów, żeby postępować dobrze w życiu.
Ale to nie jest tylko gest. To jest akt ofiary owoców swoich dokonań ludziom słabszym - dzieciom. Jego czyn pokazuje co jest w życiu ważne. Wydaje mi się także iż wokół takiego człowieka gromadzą się ludzie dużego formatu moralnego. Szkoda że dopiero dzisiaj dowiaduję się że miałam TAKIEGO rodaka. Nie będę się dziś rozpisywać, brak po prostu słów, aby napisać co czuję, aby wyrazić mu swój szacunek i podziw.
Tacy Ludzie, to rzadkość.Działają po cichu, nikomu nie chwalą się swoją pomocą. Andrzej Czarnecki był wyjątkowym Człowiekiem. Zachowa się w pamięci tych, którym otworzył nową furtkę na świat. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudowny gest, oby tylko zarząd fundacji wydał na dzieciaki a nie gdzieś na boku.. Nie wiem kim był za życia ale na pewno to dobry uczynek i mam nadzieję zostanie mu to policzone na plus.
UsuńJedni poddają się tresurze,
OdpowiedzUsuńby istnieć w pis-prezesurze,
czyniąc publiczne staranie
oraz ludzi zmanipulowanie.
A tu postać na wskroś szlachetna,
na potrzeby ludzi nie obojętna.
Nie w fałszywym pokazu obrazie,
także w manipulacji działań i przekazie.
Ponoć po owocach starań człowieka poznamy,
któremu cześć i chwałę z serca oddamy.
Chylę głowę wobec dokonań Andrzeja Czarneckiego.
Człowieka wielkiego serca i wielkiej społecznej wrażliwości.Dając możliwość kształcenia uzdolnionych dzieci w całym wachlarzu pomocy w edukacji, zapisał się w ich serduszkach na zawsze. To oni, w życiu dorosłej społeczności dalej poniosą jego ideę i przysłowiowy "kaganek oświaty" jak drogocenny kryształ serca tego człowieka.
Masz rację, że brak słów gorącej wdzięczności i uznania dla jego idei, tak ważnej dla kraju i naszej społeczności.
Ukłon za ten doniosły post Kiwi.
To piekny gest ale tych pieniedzy nie dostana biedni tylko wybrani. Dlaczego nie mogl pomoc komus indywidualnie,konkretnej rodzinie samotnej matce ze wsi, bo to ktos trzyma i te pieniadze nie dostana ci ktorzy powinni.
OdpowiedzUsuńNo i co z tego że z biednych dzieci wyrosną mądrzy ludzie ? Jak dorosną i tak będą musieli wyjechać za granicę żeby utrzymać utrzymać siebie i swoje rodziny
OdpowiedzUsuńPawcio, to jest piękny gest bo jakby chciał to nie musiał oddawać tego na edukacje dla biednych dzieci. Jakieś miliony pewnie rodzinie zostawił.
UsuńDzięki takim ludziom świat w którym rządzi "żądza pieniądza" staje się lepszy. Nawet po śmierci potrafi zdziałać wiele dobrego dla społeczeństwa, a niestety, niektórzy nigdy nie odważą się na taki gest za życia.
OdpowiedzUsuńHistoria mam wrażenie zupełnie zapomniana, pierwszy raz o tym słyszę, a czytam regularnie wiadomości ze świata i kraju
OdpowiedzUsuńNie widzę powodu dla którego faworyzować kogoś za ciężkie warunki. Bo pochodzenie ze wsi to żadne ciężkie warunki w porównaniu z predyspozycjami genetycznymi.
OdpowiedzUsuńA moze ten biznesmen sam pochodził z małej wioski?
UsuńSS - powstala fundacja która ma pomóc ludziom, którzy mają warunki intelekturalne oraz wolę, ale na ich drodze stoi tak prozaiczna przeszkoda jak brak kasy. W Polsce to jest poważny problem, który hamuje rozwój wielu miejsc.
UsuńOczywiście masz rację bo myślisz długofalowo. Przeciętny polak myśli krótkofalowo. Stąd w tym kraju taka bieda.
Usuńtym bardziej wielki że zrobił to po cichu, nie dla siebie, nie po to by pamięć po sobie i o sobie zoatawić ale zrobił to dla innych, żeby im było lepiej
OdpowiedzUsuńteraz się dowiadujemy - i dobrze że się dowiadujemy bo w końcu jakieś wzorce powinny być
Bill Gates i wielu innych ludzi z top 100 oddało mnóstwo kasy na działalność charytatywną
OdpowiedzUsuńJuż ci z fiskusa wiedzą lepiej, co należy z takim majątkiem zrobić. Trzeba go opodatkować 99% podatkiem, a potem zatrudnić urzędników, którzy je racjonalnie wydadzą w imię zasad sprawiedliwości społecznej:))
OdpowiedzUsuńTe dzieci skonczą studia w Polsce, za biznesmena-polskie pieniądze a potem hop do UK i tyle ich widzial..
OdpowiedzUsuńPrzecież jemu o to chodziło, żeby nie wyjeżdżać!!! i bezpośrednio polska gospodarka na tym zyskuje. Jeżeli będą ambitni i dobrze wykształceni to niekoniecznie będzie im znacznie gorzej w PL. Zresztą koncerny międzynarodowe mają też swoje siedziby w PL. Możesz pracować na umowie o pracę w PL i być ciągle w delegacji już praktykowane przez niektóre firmy.
UsuńJeśli ktoś jest ambitny i dostaje takie stypendium to raczej będzie się dobrze uczył i zostanie dobrym choćby hmmm prawnikiem, dzięki czemu będzie w Polsce zarabiał więcej niż w fizycznej robocie w takim UK.
UsuńJedna sprawa to zarobki, ale żeby dzieciakom odbierać możliwość rozwoju i nazywać to fundacją to już jakieś totalne nieporozumienie. Po cholerę w ogóle ich uczyć i zostawiać w kraju gdzie większość tych ludzi nie będzie miała ani żadnych szans na rozwój ani nawet na pracę w zawodzie?
UsuńTo obdarowani takim stypendium muszą podpisac jakieś papiery ze z Polski nie wyjada?
UsuńNormalka, ze musza jakieś zobowiązanie mieć, przeciez nikt nie da Ci na tacy zlotej kury dla widzimisie
UsuńJest w tym przecież cel - żeby młody człowiek wspierał polską gospodarkę a nie zagraniczną.
UsuńWspaniały człowiek, wychował też niesamowitych synów - aż dziw bierze, że nie walczyli o te miliony, niektórzy za 100 zł potrafią wyszarpać oczy, a oni na rzecz biedniejszych zrezygnowali z majątku - ogromny szacunek i uznanie.
OdpowiedzUsuńDlaczego o takich ludziach nie kręcimy filmów? Kolejna piękna historia, która zdarzyła się w Polsce, na podstawie której można zrobić filmowy hit, po którego obejrzeniu człowiek wyjdzie podbudowany, uśmiechnięty.
OdpowiedzUsuńBo u nas lepiej zrobić kolejną żałosną komedię romantyczną albo dramat pokazujący jak w Polsce jest źle.
UsuńBo my Polacy uwielbiamy narzekać, bez tego nie wyobrażamy sobie codzienności :)
UsuńJaki to PIĘKNY, DOBRY i co najważniejsze MĄDRY DAR wspaniałego człowieka. Człowieka, który doskonale wie, że "głodnemu należy ofiarować wędkę, a nie rybę".
OdpowiedzUsuńTymczasem co ja czytam w komentarzach? Wypowiedzi malutkich, nędznych zawistników i malkontentów, oraz ogólne krytykanctwo "wielepów" (wie lepiej). Wstydzilibyście się drodzy komentatorzy. Może najpierw zaróbcie takie pieniądze, a potem decydujcie co z nimi zrobić.
Ofiarowanie młodym ludziom wiedzy, która pozwoli im zmienić ich życie, często przełamać pokoleniową niemoc, jest najwspanialszym darem. Nie ma też żadnego znaczenia gdzie w przyszłości zamieszkają i będą pracować. Ważne by umieli z pomocy skorzystać, z maksymalną dla siebie korzyścią i w ten sposób docenić sponsora. Gdy zaś będą mieli kiedyś takie możliwości sami pomogą innym, w równie mądry sposób.
Pomyślności.
Wspaniały gest, to prawda.Chcę wierzyć, że wiele dzieci skorzysta z tego daru.Z różnych publikacji nieraz wyczytam, że takich cichych darczyńców jest wielu, choć o nich się nie mówi i nie pisze. Często wręcz sobie nie życzą.Za każdym razem jednak upewniam się w takich momentach, że pieniądz (dojście do niego) jednak nie musi zabijać wrażliwości i nie powoduje "ślepoty" Pozdrawiam, kiwi :)
OdpowiedzUsuńFacet miał gest, chwała mu za to! Za taką kasę można by wyposażyć niejedną szkołę, pracownie komputerowe, laboratoria, sprzęt badawczy, specjalistyczne kurs, wyjazdy zagraniczne ..
OdpowiedzUsuńKetrish, przeczytałeś chociaż artykuł jaki Kiwi zalinkowała?? Fundacja inwestuje w ludzi, nie sprzęt.
UsuńKetrish możnaby wyposażyć szkołę tak, że dyrektor nie będzie musiał używać jednej igły, aby obskoczyć wszystkich uczniów na pokazie badania cukrzycy:)))))))))))
UsuńWobec wszechobecnych łajdaków i oszustów miło jest przeczytac o tak przyzwoitym i mądrym człowieku.
OdpowiedzUsuńMyślałem, że w artykule walnęli się o dwa zera... Szacun!
OdpowiedzUsuńJak widać pieniądze nie były tego człowieka celem, on rozwijał swoje przedsiębiorstwo, pieniądze przyszły przy okazji i jak widać nie były dla niego specjalnie ważne. Ważne aby robić coś z sercem, a nie z myślą o zysku.
OdpowiedzUsuńDlatego dorobił się takiego majątku a nie innego... Gdyby kierował się wyłącznie mamoną śmiem wątpić w jego sukces:)
UsuńTo jest prawdziwy filantrop... w porównaniu z nim Gates to idiota i nie chodzi mi o wielkość przeznaczonego kapitału. Liczy się jakość wydatkowania. Gates przeznacza setki milionów dolarów na prezerwatywy dla murzynów, a wystarczy edukacja.
OdpowiedzUsuń