Polecam ten wywiad
Choć
minęło już ponad 20 lat, Polacy wciąż są rozdarci na dwoje w swoim spojrzeniu i
stosunku do PRL-u. Nie wiedzą czy w imię moralnego oczyszczenia rozliczyć stary
reżim i jego ludzi, czy też postawić na narodowe pojednanie. Jak bumerang
powraca historia "grubej kreski".
Zniekształcenie słów Tadeusza
Mazowieckiego , że "przeszłość odkreślamy grubą linią" uczyniło
wiele szkód. A przecież Mazowiecki chciał tylko ofiarować wszystkim Polakom perspektywę
życia w demokratycznym państwie, chciał doprowadzenia do bezkrwawej
transformacji w kraju nad Wisłą. Tak pojmował demokrację, nie będąc nigdy
przeciwnym pociąganiu do odpowiedzialności winnych komunistycznych zbrodni. Już
w pół roku po wypowiedzeniu tych słów, nawet Lech Wałęsa, wówczas jeszcze przewodniczący
"Solidarności", zarzuci Mazowieckiemu "kurczowe trzymanie się
ustaleń Okrągłego Stołu i ochronę funkcjonariuszy dawnego reżimu". Pomimo
szacunku jakim darzę Lecha Wałęsę, myślę, iż sam nie wierzył w żadne
"przyspieszenia" czy rozbijanie "układów" , to była
ideologia braci Kaczyńskich, a Wałęsa na tych ideach utorował sobie drogę w
walce o urząd prezydencki. Kaczyńscy kilka miesięcy po wygranej Wałęsy zorientowawszy
się, iż posłużył się on ich instrumentami do osiągnięcia szczytów, stali się
jego oponentami. A hasło "walki z grubą kreską" i
"okrągłostołowym układem" nadal żyło i jednoczyło zwolenników
dekomunizacji w partiach i partyjkach na polskiej prawicy.
Dziś debata
publiczna jest coraz mniej czytelna dla młodych Polaków, którzy nie pamiętają
przecież PRL-u.. Chęcią rozliczenia "komuchów" do dziś
jak mantrę powtarza się urojenia o "zmowie elit w Magdalence" i
mistyfikuje "grubą kreskę". Myślę, iż te hasła
lustracyjno-dekomunizacyjne mają nadal taką siłę, gdyż bezkrwawe przekazanie
wtedy władzy, nie sprzyjało rewolucyjnym mrzonkom niektórych polityków w rozliczeniach ze starym porządkiem. Ale
przyjdzie dzień kiedy będziemy musieli podjąć ostateczną decyzję w tych
bolesnych sprawach, nie ciągnijmy tego ogona w nieskończoność, nie
przerzucajmy odpowiedzialności na nasze dzieci, one za nas nie rozwiążą tych
problemów, bo nie znają tamtej rzeczywistości. Więc zdecydujmy raz i
ostatecznie i wybierzmy przyszłość, żeby nie musiały nadal rządzić naszą
Ojczyzną trupy z przeszłości, tylko ludzie, którzy kochają nasz kraj, którzy
nie czekają na to co nasza Ojczyzna im da, ale którzy chcą dla niej zrobić to
co potrafią i to potrafią zrobić jak najlepiej.
Nie przechandlowali? Widzisz, złapią komuniste za rękę to mówi, ze to nie jego ręka. Magdalenkę nadal okrągłostołowcy okrywają woalem tajemnicy Ci co jeszcze zyją, pewno się dowiemy...kiedys.
OdpowiedzUsuńZasada "złapia cie za ręke to ty mów ze nie twoja" nie dotyczy tylko byłych komunistów - pisze "byłych" bo komunistów już w Polsce nie ma. To jest zasada uniwersalna.
UsuńCo do meritum: to nurt Gwiazdy po prostu przegrał wewnętrzną rywalizację jego i jemu podobnych wojowniczych i radykalnych koncepcji. A wygrał KOR swoim: "zamiast palić komitety twórzmy własne".
UsuńSkoro twierdzisz, że to nurt Gwiazdy chciał podpalać komitety, to podeprzyj to jakimś dowodem, a nie szkalujesz go.
Nie szkaluję Gwiazdy bo nawet ceniłem go swego czasu za wyjątkową odwagę, szkoda że odleciał na stare lata. A o komitetach to był cytat z Kuronia :)
UsuńLech Kaczyńskie też "komuch"? No bo on też tam przecież był!
UsuńAmber
Ejiki i BoDulej
UsuńTo wszystko, to kolejna manipulacja klanu Kaczyńskich. I jednym z tych "handlujących"(jak już się tak upieracie) był właśnie Kaczyński.Jarosław do dzis twierdzi że to "wina Michnika". Jeśli już tak twierdzić to powiedziałabym, to "wina" ich obu - po równo:)
kiwi
Gwiazdę szkalują nie od dziś, że "chciał podpalać komitety", bo głośno twierdzi, że w Magdalence przehandlowano głowy Polaków w zamian za profity gospodarcze dla uczestników Magdalenki.
UsuńGwiazda chciał wprowadzić model hiszpańskiego wychodzenia z dyktatury Franco: Co jest zastanawiające, iz wpolsce od wieków zasięga się wzory od innych, nie używając własnych wizji.
UsuńAmber
UsuńLechu Największy odwalił parę małpek z Kiszczakiem i to cały jego wkład..hihi
Jarosław Kaczyński sądzi, że ludzie maja krótką pamięć, dlatego to zdjęcie powinno być przypominane za każdym razem, kiedy zacznie bredzić o "rozkradaniu Polski i obalaniu republiki okrągłostołowej" http://ma.blox.pl/resource/magd.jpg
UsuńOsobiscie uważam, że "dogadanie się" wtedy z komunistami było dużo trafniejsze i rozsądniejsze od krwawych jatek. Ale to tylko moje zdanie.
Usuńbarber
ejiki
UsuńJezeli Kaczyński wspomina często o obalaniu republiki okrągłostołowej, to wie o czym mówi, ale to nie musi oznaczać, że godził się na przehandlowanie Polski.
Kaczyńscy się wyłamali i zmienili zdanie, to wszystko
UsuńTiaaa masz dowody, że się nie godził? Powiedz, konkretnie kiedy poparł takiego Gwiazdę zrzędzącego o braku konstytucji i bezprawiu?No?!
UsuńDo Barbera
UsuńHi hi powiedzmy sobie jak chlop chlopu: "uklad" ich regularnie wykopywal za glupote i intrygi - a oni wykopani przez drzwi wracali oknem po kase, pozycje i przywileje.
INFO - bingo!!!
UsuńFLOYD - Gwiazda kaczyńskich dwadzieścia lat temu też uważał za zdrajców :)
Kiwi - spoko, mgła smoleńska wszystko przykryje i będzie git :)
Usuńpzdr
Przenośnia ma to do siebie, że każdy własnym sumptem interpretuje, w/g własnej wiedzy i widzenia świata. Przesłanie premiera Mazowieckiego było jasne i czytelne - jak na tamte czasy. Niosło ze sobą ogromny ładunek dumy, spokoju i wolności. Kończy się PRL, a my otwieramy się na NOWE. Prawdziwą demokrację, własny kraj, nowe i wolne społeczeństwo, będące prawdziwym gospodarzem. W/g mnie - tak to odczytywałam rozumem i sercem, przepełnionym radością. Pełen głęboki oddech ku Nowemu.
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie - co sądzą inni, jakie myśli krążą wokół tej wolnościowej przenośni - dotycżącej grubej kreski.
W ironii losu Lech Wałęsa - nie miał ręki i fartu do otaczania się odpowiednimi ludźmi.
Na włąsnej piersi , z polecenia znajomego początkującego polityka z okręgu białostockiego przygarnął takie sieroty, rwące się do koryta w polityce, jakimi byli bracia Kaczyńscy.Ki licho - ich aż tam zaniosło, skoro - to nie był ich teren. Pamiętam to z wywiadu, podczas którego Prezydent Wałęsa w wspomnieniach - przyznał się w wspomnieniach do błędu, który zaowocował wyniesienie z niebytu na światło dzienne takich z cicha pęk kreatur. Mściwych, manipulujących, działających na granicy prawa, toczących młodą demokrację fetorem , aż do dnia dzisiejszego.
Darz Blog - Kiwi.