czwartek, 4 grudnia 2014
sajgonki, siersc i drzazga z psiej budy ...
to raczej na krolika nie wyglada...
Straż Graniczna podczas kontroli w Wólce Kosowskiej skonfiskowała niemal tonę mięsa, na handel którym Wietnamczycy nie mieli zezwoleń. Straż Graniczna podejrzewała, że może to być "mięso z psów". Sanepid tego nie potwierdza i pisze, że zdecydowana większość skonfiskowanego mięsa miała odpowiednie dokumenty i była właściwie przechowywana, nie znaleziono też żadnych dowodów, jakoby miało ono pochodzić z psów. Ale analiz nie przeprowadzono.
Oburzeni Wietnamczycy wysłali list otwarty do minister spraw wewnętrznych i domagają się przeprosin i sprostowania, bo nie tylko chodzi o straty materialne,ale przede wszystkim moralne bo wypowiedź rzeczniczki straży granicznej którą podzieliła się z opinią publiczną "potęguje nienawiść i dyskryminację w stosunku do mniejszości wietnamskiej w Polsce, a to taki sam syndrom jak w Kieleckiem, gdzie kiedyś rozpowiadano, że Żydzi porywają dzieci na macę.". Wietnamczycy żądają przeprosin za "mięso z psów" ...
A więc pani minister, po zjedzeniu "sajgonek", wyjęciu sierści i wydłubaniu drzazgi (z psiej budy) spomiędzy ząbków - proszę odszczekać przeprosiny, bo tym razem .... to były same suki.
Wietnamczykom wyjasniam: to nie jest taki sam syndrom. Różnica
polega na tym, iż Żydzi nigdy nie porywali dzieci na macę, a Wietnamczycy jak większość Azjatów zjadacie mięso z psów.
Na przeprosiny raczej liczyć nie powinni, Polaków nikt z rządzących i podległych im służb sanitarno-weterynaryjnych nie przeprosił za FAKT, że nie wiadomo ile lat jedli sól drogową w wędlinach, susz jajeczny bez jajek z salmonellą czy 25 letnie mięso z demobilu armii szwedzkiej, a oni chcą przeprosin za domniemania?!
promuj
niedziela, 12 października 2014
sobota, 20 września 2014
Pocałunek śmierci
Abp Głódź powiedział Radiu Gdańsk, że Kościół oczekuje od rządu Ewy Kopacz
„spokoju, harmonii i profesjonalizmu w poszczególnych dziedzinach życia. Bez
potrzeby niech poszczególne resorty nie nerwicują społeczeństwa, a w tym także
i Kościoła". Zapewnił też, że "Kościół nie czeka na żadne
przywileje,a każdemu nowemu rządowi należy się kredyt zaufania". Dodał też
że "praktycznie wszystkich w rządzie Kopacz zna". Ciekawe ile flaszek
w tej praktyce padło jak poznawał? Czyżby to był pocałunek śmierci dla rządu Kopacz?
A tego Głodzia ciągle głód nęka i znowu mąci w polityce...Kościół „nie
czeka na żadne przywileje”, Kościół ma dostać je natychmiast, o czekaniu nie ma
mowy...Kościół gdy zabiera głos to tylko w celu upominania się o nowe, większe
przywileje. A siedzieć wy w swoich konfesjonałach i kościołach.. mają się za władców Polski i "akceptują albo nie" nasz rząd...no śmiechu warte. Inna rzecz, że wszystkie rządy walczące o głosy wyborców dają im przyzwolenie na taką ingerencję...chore i bez przyszłości.
promuj
niedziela, 7 września 2014
Rodzi się Kalifat Nadrenii i Westfalii ??
Wuppertal, Nadrenia Płn.Westfalia. Radykalni islamiści ubrani w pomarańczowe kamizelki z napisem "szariatowa policja" patrolują ulice, nakłaniając przechodniów do przejścia na islam oraz napominając ich, by postępowali zgodnie z islamskim prawem - szariatem. Pouczają też właścicieli sklepów z alkoholem, że łamią prawo islamskie. Pikietują salony gier i inne placówki prowadzące działalność "niezgodną z zasadami islamu". A Policja? Policja ma związane ręce, ponieważ samo propagowanie haseł religijnych nie jest zakazane. Oto do czego doprowadza nadmiar demokracji. No cóż, wygląda na to, że islamiści w Niemczech mają problem z Niemcami i zamierzają to po islamsku "rozwiązać". Ciekawe, czy Niemcy to przełkną czy jednak Skończy się tak, że znowu Helmuty wyciągną z muzeum sprawdzoną technologię...
Gdy jest ich mało, to tylko nakłaniają i rozdają ulotki. Gdy będzie ich więcej to już nie będą prośby tylko groźby. Ale jak ich policja tknie, to nigdy nie wiadomo co się rozpęta, a oni chyba tylko na to czekają! W Polsce nie mają szans na takie dzialania, mohery odrazu zaatakują ich pancernymi różańcami.
ISIS obiecuje nam z Syrii, że gdy skończą z biednymi Irakijczykami i syryjskim Assadem, zabiorą się za Europę i USA.
Jedynym rozsądnym rozwiązaniem na te idiotyzmy i brednie, to likwidacja wszelkich religii, które co chwila w historii ludzkości tak czy siak ciągle sieją zamęt i czynią zło..
Jeszcze trochę, a weźmiemy z nich przykład i u nas powstanie milicja parafialna. Gdzieniegdzie już działa, tylko bez umundurowania :)
Jeszcze trochę, a weźmiemy z nich przykład i u nas powstanie milicja parafialna. Gdzieniegdzie już działa, tylko bez umundurowania :)
wtorek, 26 sierpnia 2014
Dopóki ...
NSA uznał iż do apostazji nie wystarczy samo oświadczenie i przyznał rację proboszczowi jednej z warszawskich parafii, który nie chciał się zgodzić na wykreślenie danych kobiety z ksiąg parafialnych, ponieważ "nie dopełniła procedur kościelnych" przy apostazji.
A co mówią te "procedury kościelne"?
"Zdolność do czynności prawnych do zdolność do nabywania praw i zaciągania zobowiązań. Osoba mająca zdolność prawną może dokonywać we własnym imieniu czynności prawnych mających na celu powstanie, zmianę lub ustanie stosunku prawnego. Pełną zdolność do czynności prawnych mają osoby fizyczne, które osiągnęły pełnoletniość (ukończyły 18 lat lub uzyskały ją przez zawarcie małżeństwa). Pełną zdolność mają wszystkie osoby prawne. Zdolności do czynności prawnych nie mają osoby fizyczne, które nie ukończyły 13 lat oraz osoby ubezwłasnowolnione całkowicie".
To tyle w temacie dyrdymałów z apostazją. Wg mnie, nikt kto nie posiadał pełnej zdolności do czynności prawnych w chwili "zapisywania" go do KK nie ma obowiązku dokonywać jakichś niestworzonych wygibasów aby się z KK "wypisać". Dlaczego trzeba przechodzić przez te wszystkie bariery w sprawie, o której samemu się nie decydowało?
"Niezależność", a przede wszystkim "obiektywność" sądu, jest tu obezwładniająca i powalająca. A może sędzia należy do jakiegoś Opus Dei? Albo dostał darmowy odpust w nagrodę? Kto wie czego tam się imają okupanci z Watykanu. ale czemu ja się dziwię, przecież nie tak dawno NSA zdecydował również, że krzyż zostaje w Sejmie, więc chyba jest dość jasne po czyjej stronie ta instytucja stoi. Zastanawiam się tylko dlaczego, podczas uroczystości państwowych, nie są jeszcze wznoszone okrzyki: niech żyje Rzeczypospolita Polska Przykościelna!!?
Na koniec jedno pytanie do sędziego: w którym dzienniku ustaw widnieje to prawo na które się powołuje? Bo o ile wiem to żyjemy w Rzeczpospolitej Polskiej, a nie w Watykanie. I prawo uchwala Sejm a nie Kościół!!! Jak na razie...
promuj
środa, 20 sierpnia 2014
"enko", "tiuk" czy "czuk"
Sława hierojam, sława Ukrainie. Wspaniala akcja podtrzymujaca na duchu!
Ukraińskie barwy pojawiły się na gwieździe wieńczącej 176-metrowy blok
mieszkalny w Moskwie, jeden z tzw. moskiewskich Pałaców Kultury. Gwiazdę
przemalowali nieznani sprawcy::: Budynek znajduje się trochę ponad kilometr od
Kremla.
No Putinowi to się raczej nie spodoba. I parę łbów poleci, tak Putina
wkurzyć, to przecież gorsze niż zamach. No i wkrótce zaczną się pewnie
aresztowania wszystkich mających nazwisko kończące się na "enko",
"tiuk" czy "czuk"..
Ale skoro można przemalować iglicę, można też podłożyć bombę. Ukraińcy w
przeciwieństwie do mieszkańców Kaukazu nie wyróżniają się w moskiewskim metrze
i trudniej będzie ich wyłowić z tłumu. No i oficjalnie jest ich ponad 4 miliony
w Rosji a nieoficjalnie pewnie drugie tyle ....
Gratuluję Panu Putinowi głupoty.
sobota, 16 sierpnia 2014
"ile waży ta szklanka?"
Psycholog podczas wykładu na temat zarządzania stresem przeszedł się po sali. Gdy podniósł szklankę z wodą, wszyscy pomyśleli że zaraz zada pytanie "czy szklanka jest w połowie pusta czy pełna". Zamiast tego, z uśmiechem na ustach, zapytał: "ile waży ta szklanka?".
Odpowiedzi były różne, od 200 g do 0,5 kg
Psycholog odpowiedział: "Nie jest istotne ile waży ta szklanka. Zależy ile czasu bedę ją trzymal. Jeśli potrzymam ją minutę to nie problem. Gdy potrzymam ją godzinę, będzie mnie boleć ręka. Gdy potrzymam ją cały dzień, moja ręka straci czucie i będzie sparaliżowana. W każdym przypadku szklanka wazży tyle samo, jednak im dłużej ją trzymam tym cięższa się staje. Zmartwienia i stres w naszym życiu są jak ta szklanka z wodą. Jeśli o nich myślisz przez chwilę nic się nie dzieje. Jeśli o nich myślisz dłużej, zaczynają boleć. Jeśli myślisz o nich cały dzień, czujesz się sparaliżowany i niezdolny do zrobienia czegokolwiek.
Pamietaj by odłożyć szklankę.
promuj
środa, 13 sierpnia 2014
10 funtów i funt...kłaków
Ja publicznie proponuję zatem niech Waszczykowski kupi taki dyplom za dziesięć funtów i go publicznie pokaże - ze swoim nazwiskiem oczywiście. Ale zanim kupi "za 10 funtów" niech może pokaże swój dyplom. Żeby się tylko nie okazało, że nie jest wart nawet funta...kłaków.
Do Oxfordu nie jest łatwo się dostać. Studia w UK są płatne. Obecnie na Oxfordzie koszt studiów to 9 tysięcy funtów... rocznie. To powoduje że niewiele ludzi studiuje. 90% studentów w UK kończy edukację na licencjacie. Pozostałe 10% przechodzi od razu na studia doktoranckie. Ale nie tylko opłata wystarczy. Aby dostać się do Oxfordu to na prawdę trzeba mieć wiedzę i umieć ją sprzedać.
promuj
niedziela, 10 sierpnia 2014
H...!! D...!! I kleryków kupa !!
Homoseksualiści żyją o 20 lat krócej niż heteroseksualiści - stwierdził Mateusz Dzieduszycki, rzecznik diecezji warszawsko-praskiej. - Współczuję im - dodał. Zdaniem Dzieduszyckiego homoseksualiści umierają wcześniej, ponieważ "prowadzą niezdrowy tryb życia".
Wiadomości z pierwszej ręki pan kleryk ma - policzył widocznie na populacji swoich wielebnych. Gdyby tak było jak mówi na plebaniach byłby pomór (a PiS nie miałby Jarosława). Ale może to stąd narastające braki kadrowe i nawoływania o modlitwy w sprawie nowych powołań kapłańskich! Kto im tam pozostanie gdy całe kurie są opanowane przez nich?
Jak widzimy kadzidło i gromnica szkodzą totalnie. Powinien jeszcze dodać, że pedofile w sutannach żyją długo i szczęśliwiej, a jak mają dobrego biskupa to co raz na nowym wprost dla niego dziewiczym terenie..
Taki abepe Paetz ma 79 lat, a według Dzieduszyckiego długo nie pociągnie:))) Ale co pociągnął to jego....Henio Jankowski dychał 74 lata, Marcial Maciel przeżył 88 lat ..
Co jak co, ale Dzieduszycki wie co mówi, sam na ciepłego wygląda, no i w końcu kto jak kto ale sukienkowi się na tym znają. No i nie jestem taka pewna że te "20 lat" i jego nie dotyczy?!
promuj
piątek, 8 sierpnia 2014
Droga sutanna
Na etaty dla księży i zakonnic budżet państwa szacunkowo wydaje rocznie około 700 mln zł. Bo to nie tylko katecheci czy kapelani Ordynariatu Polowego WP - duchowni są zatrudnieni w policji, straży pożarnej, BOR, szpitalach, resorcie finansów (tu ma za główne zadanie święcenie nowych placówek celnych i skarbowych). Za 5671 zl na miesiąc latać z kropidłem jak kot z pęcherzem... Śmiać się czy płakać?.... Ale najwięcej, bo ok. 1,5 mld zł rocznie, kosztują budżet państwa wynagrodzenia dla nauczycieli religii.
Religia powinna być sprawą prywatną każdego obywatela, finansowana z jego prywatnych funduszy. 1,5 miliarda idzie na pensje katechetów!!!!. Jaka jest z tego wartość dla Polski? Żadna. A to tylko fragment wydatków. Jak się zsumuje wszystko - fundowanie składek ZUS i emerytur, posady we wszystkich urzędach i organizacjach państwowych z wojskiem i policją na czele, w szpitalach, darowizny od państwa, dotacje, ulgi podatkowe, zakup usług do każdej najmniejszej państwowej, powiatowej, gminnej uroczystości i oddania do użytku każdej inwestycji, itp. itd. to łącznie wyjdzie z 10 miliardów pewnie rocznie, jak nie więcej. Ludziom nieprodukcyjnym, nie dającym nic do PKB, można użyć określenia "jałowych" (którego to nie tak dawno używała pewna posłanka PiS). Ile by za to można wybudować dróg? Ile ludzi wyleczyć? Ile przedszkoli i szkół utrzymać? Jakie dotacje dać rodzinom? Ile byłoby lepiej w kraju gdyby tych pieniędzy użyć efektywnie, a nie wydać na ludzi, którzy podobno ślubowali ubóstwo. Kryzysu demograficznego oni nie rozwiążą, PKB nie napędzą, za to się nudzą i ciągle pchają do polityki, i powoli ale uparcie wymuszają zmiany prawa które cofają ten kraj w rozwoju. Zakazać aborcji, zakazać antykoncepcji, zakazać in vitro, zakazać badań prenatalnych, wprowadzić cenzurę religijną, ale za to nakazać coraz większe finansowanie księży.
Chory i słaby kraj, który daje się tak doić sprytnej instytucji z kierownictwem w innym kraju.I dziwią się, że ludzie wyjeżdżają? Ano wyjeżdżają bo między innymi nie chcą pracować na takie pasożyty.
promuj
Religia powinna być sprawą prywatną każdego obywatela, finansowana z jego prywatnych funduszy. 1,5 miliarda idzie na pensje katechetów!!!!. Jaka jest z tego wartość dla Polski? Żadna. A to tylko fragment wydatków. Jak się zsumuje wszystko - fundowanie składek ZUS i emerytur, posady we wszystkich urzędach i organizacjach państwowych z wojskiem i policją na czele, w szpitalach, darowizny od państwa, dotacje, ulgi podatkowe, zakup usług do każdej najmniejszej państwowej, powiatowej, gminnej uroczystości i oddania do użytku każdej inwestycji, itp. itd. to łącznie wyjdzie z 10 miliardów pewnie rocznie, jak nie więcej. Ludziom nieprodukcyjnym, nie dającym nic do PKB, można użyć określenia "jałowych" (którego to nie tak dawno używała pewna posłanka PiS). Ile by za to można wybudować dróg? Ile ludzi wyleczyć? Ile przedszkoli i szkół utrzymać? Jakie dotacje dać rodzinom? Ile byłoby lepiej w kraju gdyby tych pieniędzy użyć efektywnie, a nie wydać na ludzi, którzy podobno ślubowali ubóstwo. Kryzysu demograficznego oni nie rozwiążą, PKB nie napędzą, za to się nudzą i ciągle pchają do polityki, i powoli ale uparcie wymuszają zmiany prawa które cofają ten kraj w rozwoju. Zakazać aborcji, zakazać antykoncepcji, zakazać in vitro, zakazać badań prenatalnych, wprowadzić cenzurę religijną, ale za to nakazać coraz większe finansowanie księży.
Chory i słaby kraj, który daje się tak doić sprytnej instytucji z kierownictwem w innym kraju.I dziwią się, że ludzie wyjeżdżają? Ano wyjeżdżają bo między innymi nie chcą pracować na takie pasożyty.
promuj
poniedziałek, 28 lipca 2014
Historiografia hurrapatriotyczna
Piotr Zychowicz wydał w 2013 r książkę o Powstaniu Warszawskim, "OBŁĘD 44".Oto fragment:
"AK kolaborowało z Sowietami. Jej dowódcy zaoszczędzili pracy NKWD (....) Miasto zostało zburzone, warszawiacy rozpędzeni, a AK zlikwidowana. Powstanie Warszawskie było więc najlepszym prezentem dla Stalina. Zburzenie stolicy państwa, wyrwanie serca narodowi. Zniszczenie archiwów, bezcennych dzieł sztuki, zabytków, kosciołów, doprowadzenie do ruiny materialnej miliona obywateli, wreszcie zlikwidowanie budowanej z takim mozolem i poswięceniem Armii Krajowej. Powstanie Warszawskie było ostatnim gwoździem do trumny naszej niepodległości. Było dobiciem II RP i ostatnim wielkim aktem zagłady naszych elit. Kiedy więc myślę o tym, że powstanie warszawskie się nie opłaciło, że cała ta gigantyczna ofiara nie przyniosła żadnego efektu, to robi mi się potwornie smutno. Ale wręcz rozpacz mnie ogarnia, kiedy myśle, że już przed wywołaniem powstania nie mogło być żadnych wątpliwości, że może ono przynieść jakikolwiek efekt"
Nareszcie ktoś o Powstaniu napisał inaczej niż nam do tej pory wpajano. Czy Zychowicz jest bliższy prawdy niż dotychczasowa propaganda?? Nie wiem, ale wiem, że z fragmentów jakie udało mi się już przeczytać, tezy i fakty Zychowicza odnoszą się również do teraźniejszości.
Nasze położenie geograficzne nie zmieniło się praktycznie od wieków. My ciągle tańczymy i już zawsze tańczyć będziemy na nici, której końcówki na zachodzie trzymają Niemcy, a na wschodzie Rosjanie. Powinniśmy więc zachowywać się odpowiedzialnie, dbać o dobre stosunki międzysąsiedzkie, zamiary mierzyć na swoją siłę i nie dać się wciągać w iluzoryczną politykę "mądrych inaczej". Naszą Racją Stanu jest wyciągać wnioski z historii z podniesioną głową, bez pobrzękiwania szabelką i butą. Czas pokoju w Europie jest najlepszym czasem dla wolnej Polski i mieszkanców tej ziemi, nigdy nie będziemy tak mocni jak nasi sąsiedzi, ale czy musimy? Bohaterów państwo polskie ma wystarczająco dużo, lepiej przydałoby się więcej ludzi uczonych. Patriotyzm to nie trwonienie życia całych pokoleń w imię politycznych zachcianek. Najwyższy czas zacząć się uczyć i nie dać się omamiać frustratom.
W wielu krajach - ktoś powiedziałby "normalnych krajach" - liczą się tylko zwycięstwa dla budowania dumy narodowej. W Polsce natomiast gloryfikuje się klęski i męczeństwo. To nie może dobrze wpływać na psychikę narodową. 14 lipca było święto narodowe Francji - zdobycie Bastylii, pokonanie feudalnych ciemiężców,zwycięstwo wolności, praw człowieka. Jakaż ogromna przepaść w stosunku do polskiego święta 3 Maja ! Dlaczego w Polsce w ogóle obchodzi się święto uchwalenia Konstytucji, która nigdy nie weszła w życie i to z powodu zdrady narodowej oraz była powodem zorganizowania się zdrajców narodu przeciw własnemu państwu i oddania go w ręce zaborców? Czyżby Państwo dla Polaków znaczyło tak niewiele?
Dzisiaj mamy do czynienia z podobną anarchią i wrogością znacznej poniekąd liczby obywateli wobec tego państwa jak przed zaborami. Patriotyzm utożsamia się z niszczeniem tego państwa - I TO CHWYTA ! Dlaczego chwyta? Otóż historię wypacza się tak, aby Polacy nie rozumieli swoich klęsk i prowadzącej do nich anarchii. Obchodzenie rocznic klęsk to gloryfikowanie głupoty, czy wręcz zdrady.
Proponuję zamknąć Muzeum Powstania. Wystawa tam prezentowana to hańba i kupa kłamstwa!
promuj
wtorek, 22 lipca 2014
Wśród "serdecznych przyjaciół" pies zająca zjada....
"Jeżeli w najbliższych dniach dostęp do miejsca katastrofy pozostanie
niedostatecznie zapewniony, wtedy wszystkie polityczne, gospodarcze i finansowe
opcje będą na stole przeciwko tym, którzy bezpośrednio lub pośrednio
odpowiadają za to (zestrzelenie samolotu) "- powiedział szef rządu
Holandii
Katastrofa Boeinga 777 spowodowała "zderzenie" Holandii z
Rosją. stawiając ją w sytuacji podobnej
do naszej, polskiej. I skazani są na podobną samotność jak Polacy. Żyjąc z
handlu i wyrafinowanych usług na Wschodzie Europy, karmiła bezkarność Putina.
Obecnie pod wpływem emocji dołączyła właśnie do grona "rusofobów", a
więc bay bay rynki wschodnie. Holandia daje okazję innym na zabranie im rynków
zbytu, bo nie ma wyjścia, innym te 300 ofiar nie zmieni ich polityki. Unia
podpisała z Ukrainą umowę stowarzyszeniową, zagrała Putinowi na nosie
odtrąbiając dyplomatyczny sukces, i teraz sobie spokojnie patrzy, jak pies
(czytaj:Putin) zajączka chrupie (czytaj: Ukrainę) i z pewnością (wolałabym się
mylić) czekają niecierpliwie kiedy ta uczta dobiegnie końca, aby przestać
udawać, że ma się jakieś moralne skrupuły i bez potrzeby ciągłego wymyślania
jakichś abstrakcyjnych sankcji, które Rosji nic ale to nic kosztowały nie będą, bo "noworuscy" to dla Zachodu
żyła złota, najbogatsi klienci. I nie jest ich garstka, są ich dziesiątki
tysięcy. A w wakacje oblegają południe Europy, o Paryżach, Londynach, Berlinach nie wspominając. Polak
idzie na zakupy do supermarketu i wydaje 20-30 euro, a w tym samym czasie rusek
wydaje 100 razy tyle w jednym butiku. Tak że o jakich my sankcjach mówimy?
W
głębi ducha pewnie wszyscy są Putinowi wdzięczni, że otworzył drogę do omijania
prawdy, bo to pozwala choć trochę zredukować napięcie. A napięcia nikt nie
chce, bo każdy z nas woli żyć spokojnie, robić karierę, jechać na wakacje,
zajmować się swoimi sprawami. A mordując nieoficjalnie (usunięte dystynkcje z
żołnierskich pagonów i oznaczeń ze sprzętu) Putin karmi naszą hipokryzję. I już
możemy spać spokojnie, Władimir robi co chce, a my już nic nie musimy robić.
sobota, 19 lipca 2014
Jak pątnicy obgryźli lipę!!
To historia niewiarygodna, ale prawdziwa. W Cielętnikach koło Częstochowy
(woj. śląskie) rośnie ponad 700-letnia "cudowna lipa. Trzeba ją było
jednak ogrodzić, bo... pątnicy obgryzali jej korę! Po co? By uśmierzyć ból
zębów. Niekonwencjonalna metoda lecznicza szła w parze z modlitwą do św.
Apolonii, patronki cyrulików – dzisiejszych dentystów.
Przeczytałam 2 razy i jakoś nie mogę wyjść z osłupienia. Nie do wiary. 2000
lat temu ludy pogańskie wierzyły w święte dęby- to samo dziś, tylko że w lipy,
czyli pogaństwo nigdy nie zniknęło. To drzewo ma tyle do świętego co
święty do drzewa hi hihi Ale dla ciemnoty to każdy chwyt jest przez kler
dozwolony. Na szczęście, że bruk przed kościołem nie jest leczniczy bo by też
go gryźli. To są ludzie chorzy na wiarę. A może to mikrusek z Żoliborza tam był
bo miał nadzieję, że wyrosną mu zdrowe zęby jak chapnie trochę kory? No i
nadzieja mu tylko została bo kiełki jak miał tak ma hihi
Powiem wam w sekrecie - dokładnie tak będą leczone zęby, jak dentyści
podpiszą Klauzulę Sumienia. Amen
promujwtorek, 15 lipca 2014
"Morderstwo w majestacie prawa"
"Odi profanum vulgus et arceo"
Horacy
"Morderstwo w majestacie prawa" - taki transparent wywiesili pod szpitalem koledzy 17-letniego Kamila z Wrocławia. u którego lekarze stwierdzili śmierć mózgu i przekonują, że nastolatka trzeba odłączyć od respiratora. Matka i koledzy nie wierzą, że Kamil nie żyje. Protestują pod szpitalem i na Facebooku i twierdą że to "Bóg jest od tego, by decydować o śmierci, a nie człowiek". No racja przecież. Jak się odłączy respirator to będzie wiadomo, co Bóg zdecydował....Matka i znajomi wierzą w cuda, zarzucając lekarzom najgorsze intencje, nie szanując faktów i wiedzy fachowej. Jak widać w naszym kraju, dzisiaj, można już chyba podważyć wszystko, żadne autorytety się nie liczą, liczy się własne przekonanie. Szaleństwo zaczyna ogarniać coraz większe kręgi ludzi. Rozumiem w pełni tragedię rodziny, którą trzeba i należy uszanować, ale jak widać to kolejny przykład rozpadania się autorytetów wywołany przez polityczne wojny. Mam tylko nadzieję, że nikt inny nie umrze bo potrzebny mu będzie respirator, który jest zajęty przez ciało tego młodego człowieka.
A tak zgodnie z tą szumną "klauzulą sumienia" czy lekarz może odmówić podtrzymywania trupa wbrew woli Boga?A jeśli Bogu zostawiamy decyzję to czy również Jemu wystawimy rachunek za podtrzymywanie przy życiu ciała?
Co ta mafia kościelno-pisowska zrobiła z tym narodem?Czy ktoś w końcu przerwie ten horror???!!! Bo tylko czekać jak zaczną nie wierzyć w zmianę lata w jesień i też protestować będą. Więc protesty proponuję zacząć już teraz, za miesiąc może być za późno :)
promuj
poniedziałek, 14 lipca 2014
''Jestem gotów w ogóle odejść, jeśli Kaczyński zaproponuje uczciwą umowę''
Dwaj naiwni tuptusie
Dlaczego zjednoczeniowe negocjacje (kilka dni temu)Jarosława Kaczyńskiego z Jarosławem Gowinem zakończyły się fiaskiem? Podczas ostatniego spotkania okazało się, że część wcześniejszych ustaleń jest nieaktualna ze względu na opór wewnątrz PiS.
Dzisiaj, na konferencji prasowej szef SP Ziobro zadeklarował, że jest gotów nawet odejść z polityki, jeżeli przyniesie to korzyść prawicy, jeśli Jarosław Kaczyński zaproponuje uczciwą umowę porozumieniową.
No o czym myśleli ci dwaj tuptusie? Że Kaczyński nie zechce ich połknąć? Musiałby być ostatnim naiwniakiem, gdyby tego nie próbował, a te dwa żółwiki jakieś nadzieje sobie robią że nastąpi nagle błogostan na prawicy i Kaczyński podzieli się władzą? W takim razie może lepiej żeby zajęli się czymś innym niż polityką. Wtedy nie będą tacy wielce zdziwieni, tacy pokrzywdzeni, tacy niewinni... A przecież nie od dzisiaj są w polityce, polskiej polityce i co? nie widzą, że prezes Kaczyński widzi tylko jedną formę zjednoczenia prawicy?! A mianowicie kiedy pozostałe partie się rozwiązują, ich członkowie wchodzą do PiS i jako pisiaki robią posłusznie co prezespan i nadprezes (Rydzyk) karzą.
Wracając do dzisiejszej deklaracji pana Zero, nikt przeciez nie uwierzy że on odejdzie i pójdzie do uczciwej pracy.Kurski już zrezygnował z pasożytowania, i po miesiącu znalazł się w pisuarze. Więc lepiej będzie jak przestanie obiecywać bo doprowadzi Kaczyńskiego do "zejścia" ze śmiechu... Nie widzi, albo nie chce widzieć, ze on w polityce już nic nie znaczy.
Jest tyle spraw do zrobienia, że można ręce po łokcie urobić ale politycy wolą bzdety w mediach opowiadać.Nie będzie żadnego jednoczenia prawicy gdyż polski charakter i ambicje idiotów na to nie pozwolą.
promuj
niedziela, 13 lipca 2014
Przemysł kuglarzy i sprzedawców odpustów.
W miejscu tak symbolicznym dla polskiego katolicyzmu - Częstochowie - na niedzielne msze chodzi coraz mniej osób. Najmniej w całej Polsce.
No cóż, odwrót od Kościoła jest wynikiem rozpaczliwych starań ..... samych katolików. A Częstochowy najlepiej widzą jak funkcjonuje przemysł kuglarzy i sprzedawców odpustów. Współczesne prawa demokracji i wolności słowa są przeciwieństwem podstawowych zasad stosowanych w Kościele gdzie nadal podstawą jest zamordyzm, a "ciemny lud" doznaje coraz mocniej oświecenia i zaczyna korzystać z należnych im praw pełną gębą. Żadne ekskomuniki, gromy z ambon, żadne zaklęcia, egzorcyzmy, kropidła... to wszystko już dzisiaj dla wielu "strachy na lachy" i przestają działać, bo lud wstaje z klęczek na których był trzymany przez KK wiekami. Tego procesu nikt nie jest w stanie zatrzymać a tym bardziej odwrócić, bo to działa jak walec, czyli powoli ale do przodu. Zasady panujące w Kościele są zaprzeczeniem współczesnej nauki i zwyczajów, ale by je dostosować konieczna jest generalna rewolucja do czego nie dopuści beton kościelny podejmujący strategiczne decyzje.
Na wyludnianie kościołów ma nie tylko wpływ zeświecczenie społeczeństwa, ale i fakt że Polski nie ominęły wstrząsy spowodowane ujawnionymi przypadkami pedofilii u księży, Kościołowi nie pomagają także liczne agresywne i nie zawsze mądre wypowiedzi kapłanów, które niewiele mają wspólnego z miłością bliźniego i miłosierdziem. KK czuje, że są to miłe złego początki. Dlatego wyraźnie zwiera szeregi, radykalizując się, by czym prędzej zagospodarować jeszcze oszołomską część narodu, wiedząc, że reszta odpływa... Lecz oni nie myślą o Kościele, o jego przyszłości. Myślą o swoich majątkach, aby jeszcze tu i teraz zagarnąć jak najszybciej i jak najwięcej. Bo potem może być za późno. Dla nich.
Dla mnie to jest wspaniała wiadomość,to znaczy, że może być tylko lepiej, a najlepiej już będzie, jak frekwencja wyniesie 0%!
promuj
sobota, 12 lipca 2014
Polska Zjednoczona Prawica Razem
Patologia i Sobiepanstwo ma dzisiaj za pieniądze podatników enty kongres.
Cel: zjednoczenie prawicy
...to w końcu jego pierwsza ostatnia i prawdziwa
miłość...
Gowin i Ziobro odmówili udziału ale wysłali prezesowi listy miłosne i
Mularczyka jako "delegata". Na konwencji jest i
"wisienka na torcie", Jacek Kurski, a jakże, witany wielkimi,
gromkimi brawami, co może oznaczać, że długo od polityki nie odpoczywał, wraca
ona (polityka)jak bumerang, a te brawa to znak że z prezesem juz się dogadali.
Ciekawam, czy zaproszono boksera Adamka ?Kwestie aksjologiczne są bardzo ważne,
ale podobno Adamek nie ma czasu. Trenuje przed walką z Januszem Miki o tytuł
GENTELMENA ROKU. "Jednoczenie prawicy" to jednak świetny kabaret.
Prawie tak dobry jak ten z premierem z tableta.. No bo tak naprawdę kogo to obchodzi, że się
kanapa w tapczan zamieni? Bo czy na kanapie czy na przyszłym tapczanie zmieści się tylko Kaczyński. Reszta zasiądzie u stóp jego... Jak zwykle.
promuj
piątek, 11 lipca 2014
Jak Małkowski złe duchy wypędzał z Tuska
Wypędzajmy złe duchy - mówił podczas kolejnej miesięcznicy katastrofy smoleńskiej prowadzący uroczystości ks. Stanisław Małkowski. Zaznaczył, że najprostszym na to sposobem są egzorcyzmy. I zaczął modlić się, by "złe duchy opuściły tych ludzi, których traktują jako swoich funkcjonariuszy". Czyli według księdza m.in. Komorowskiego, Tuska, Kopacz i Gronkiewicz-Waltz. Na to zebrani politycy PiS zaczęli klaskać.
Czy to faktycznie dzieje się w 21 wieku w centrum Europy?! Mam wątpliwości...To wygląda jak jakaś średniowieczna sekta! Wypędzanie złych duchów?!?!? Piekielne moce w sejmie?! Duchy ciemnoty ..... Do tego psychopata Małkowski, obok psychopatów z PiS-u: Macierewicza, Fotygi, Kaczyńskiego, Hofmana..itd. Brakuje tylko płonących stosów .... Ale to może jeszcze nastąpić..!
Ale czemu ja się dziwię? Polacy masowo chodzą do wróżek, bioenergoterapeutów, wierzą w najprzeróżniejsze moce, horoskopy (nawet te w PANI DOMU) itp. Tylko.... że to nie wróżki i nie tarociści pchają się do władzy, a ludzie, którzy zdają się uważać, że pokropek przepędzi prezydenta i premiera hen daleko zostawiając władzę w rękach sprawcy kropienia.
Ta scena to kpina z rozumu, dowód na fanatyzm Małkowskiego i instrumentalne traktowanie wiary katolickiej przez PiS, który "na krzyżach" i pomówieniach chce się dorwać do koryta.Sprawią nam nowoczesne państwo, ani chybi.
promuj
środa, 9 lipca 2014
Wielkość Premiera
"Muszę wyjaśnić wszystkie kłamstwa i nieścisłości"
Panie Premierze Tusk
" Dziś pobito wszystkie rekordy, wybiorę tylko najbardziej soczyste przykłady niekompetencji lub złej woli" - odpowiadał w Sejmie Tusk na zarzuty, które pod adresem jego rządu wysunął Kaczyński. Szef rządu był dobrze przygotowany do tej polemiki: operując konkretnymi liczbami i danymi ostro zaatakował Kaczyńskiego, starając się punkt po punkcie obalić jego kolejne argumenty.
Dla przykładu:
KACZYŃSKI: "Ja przed 16 miesiącami mówiłem, że do początku 2013 roku wybudowano ok. 900 km dróg ekspresowych i autostrad. Na stronie internetowej rządu stwierdzono, że ponad 1000 km, a wedle ostatnich danych GDDKiA jest ich już 1472 km. - No naprawdę zamieszanie jest tak wielkie, że trudno tutaj się zorientować "
PREMIER TUSK: "Podane przez pana dane 1472 km też są już nieaktualne, dziś to 1521 km autostrad i blisko 1300 km dróg ekspresowych"
KACZYŃSKI: "Nierozwiązane sprawy gimnazjów, szkół zawodowych, nauki historii i języka polskiego, zwijania mniejszych szkół, sprawy związane z podręcznikami szkolnymi"
PREMIER TUSK: "Udało się pokonać zapaść, jeśli chodzi o edukację w Polsce. Podczas gdy my słyszymy, że nasze dzieci są w czołówce, jeśli chodzi o jakość kształcenia, pan mówi tu o katastrofie"
KACZYŃSKI: "Polska ma zbyt małe możliwości mobilizacyjne, a także przestarzały projekt dotyczący wydawania środków na zbrojenia:.
PREMIER TUSK: "Polska przedstawiana jest jako absolutny wzór, jeśli chodzi o wydatki na wojskowość. - W ostatnich latach ponieśliśmy największe wydatki na zbrojenia. Ustępujący i nowy szef NATO mówili, że są dumni, że przynajmniej o Polsce będą mogli dobrze mówić na szczycie NATO"
KACZYŃSKI: "choć na przełomie 2013 i 2014 roku udało się opanować dług publiczny, to ceną za ten sukces było wygaszenie dynamiki gospodarczej i zdecydowane zwiększenie się długu ukrytego"
PREMIER TUSK: "w swoim wystąpieniu Kaczyński pomylił pojęcia długu i deficytu publicznego, prezes nie dostrzega, iż Polska właśnie wychodzi z procedury nadmiernego deficytu. I ironizował z "wielkich sukcesów o charakterze gospodarczo-finansowym", które rzekomo miał odnieść Kaczyński gdy był premierem".
KACZYŃSKI : "Szybko rezygnujemy z roli, która dawała nam znaczenie w Europie. Kiedy przeciwstawialiśmy się Rosji, to jakieś znaczenie mieliśmy. Przegraliśmy to w sposób haniebny, ośmieszający".
PREMIER TUSK: "Póki jestem premierem polskiego rządu, Polska nie stanie na czele antyrosyjskiej krucjaty. Będzie prowadziła politykę racjonalną, musimy eliminować ten obraz, że Polska to jest rusofobiczny kraj".
Nie przytaczam wszystkich cytatów, bo z pewnością wielu z was oglądało debatę w Sejmie, ale przyznać nalezy że Premier Tusk zmiażdżył tego notorycznego kłamcę i ekonobełkota.A tak się cieszył, aż się obślinił, sinawe usteczka wyginał, świrował kaprawymi oczętami, a kiedy na mównicy zaczął łgać to jak budzik nakręcony na sprężynę i sam się nakręcał łaskocząc własne ego (a raczej egunio) a kiedy skończył, wyszedł na mównicę znienawidzony wróg i w krótkiej rzeczowej i zgodnej z faktami ripoście z małego prezia zrobił liliputka. Co za cios. Prezes nie powinien nigdy skakać z poziomu swojego ego na poziom swojego IQ bo to pewna śmierć. No i jak tu żyć z tym Tuskiem ??!!. Panie Premierze chapeau bas.
A swoją drogą PiS stawia na przegranego już z kretesem prezesa Absmaka, prezes Absmak na przegranego Glińskiego, co trzeba mieć we łbie aby stawiać na "zjechane klacze"?? Kiełbie czy siano? Myślę, choć to alogiczne, że bycie w opozycji to jest princypium PiS!! To przecież dobre pensje, trochę posad i kompletny brak odpowiedzialności. Więc po co wygrywać wybory? Gdyby PiS następne wygrał to prezes jako premier kogo bęzie opluwał??Jako opozycja może powiedzieć absolutnie dowolną bzdurę, klamstwo, potwarz i nic a nic mu nie grozi. to jest jednak KOMFORTOWE..
promuj
Panie Premierze Tusk
" Dziś pobito wszystkie rekordy, wybiorę tylko najbardziej soczyste przykłady niekompetencji lub złej woli" - odpowiadał w Sejmie Tusk na zarzuty, które pod adresem jego rządu wysunął Kaczyński. Szef rządu był dobrze przygotowany do tej polemiki: operując konkretnymi liczbami i danymi ostro zaatakował Kaczyńskiego, starając się punkt po punkcie obalić jego kolejne argumenty.
Dla przykładu:
KACZYŃSKI: "Ja przed 16 miesiącami mówiłem, że do początku 2013 roku wybudowano ok. 900 km dróg ekspresowych i autostrad. Na stronie internetowej rządu stwierdzono, że ponad 1000 km, a wedle ostatnich danych GDDKiA jest ich już 1472 km. - No naprawdę zamieszanie jest tak wielkie, że trudno tutaj się zorientować "
PREMIER TUSK: "Podane przez pana dane 1472 km też są już nieaktualne, dziś to 1521 km autostrad i blisko 1300 km dróg ekspresowych"
KACZYŃSKI: "Nierozwiązane sprawy gimnazjów, szkół zawodowych, nauki historii i języka polskiego, zwijania mniejszych szkół, sprawy związane z podręcznikami szkolnymi"
PREMIER TUSK: "Udało się pokonać zapaść, jeśli chodzi o edukację w Polsce. Podczas gdy my słyszymy, że nasze dzieci są w czołówce, jeśli chodzi o jakość kształcenia, pan mówi tu o katastrofie"
KACZYŃSKI: "Polska ma zbyt małe możliwości mobilizacyjne, a także przestarzały projekt dotyczący wydawania środków na zbrojenia:.
PREMIER TUSK: "Polska przedstawiana jest jako absolutny wzór, jeśli chodzi o wydatki na wojskowość. - W ostatnich latach ponieśliśmy największe wydatki na zbrojenia. Ustępujący i nowy szef NATO mówili, że są dumni, że przynajmniej o Polsce będą mogli dobrze mówić na szczycie NATO"
KACZYŃSKI: "choć na przełomie 2013 i 2014 roku udało się opanować dług publiczny, to ceną za ten sukces było wygaszenie dynamiki gospodarczej i zdecydowane zwiększenie się długu ukrytego"
PREMIER TUSK: "w swoim wystąpieniu Kaczyński pomylił pojęcia długu i deficytu publicznego, prezes nie dostrzega, iż Polska właśnie wychodzi z procedury nadmiernego deficytu. I ironizował z "wielkich sukcesów o charakterze gospodarczo-finansowym", które rzekomo miał odnieść Kaczyński gdy był premierem".
KACZYŃSKI : "Szybko rezygnujemy z roli, która dawała nam znaczenie w Europie. Kiedy przeciwstawialiśmy się Rosji, to jakieś znaczenie mieliśmy. Przegraliśmy to w sposób haniebny, ośmieszający".
PREMIER TUSK: "Póki jestem premierem polskiego rządu, Polska nie stanie na czele antyrosyjskiej krucjaty. Będzie prowadziła politykę racjonalną, musimy eliminować ten obraz, że Polska to jest rusofobiczny kraj".
Nie przytaczam wszystkich cytatów, bo z pewnością wielu z was oglądało debatę w Sejmie, ale przyznać nalezy że Premier Tusk zmiażdżył tego notorycznego kłamcę i ekonobełkota.A tak się cieszył, aż się obślinił, sinawe usteczka wyginał, świrował kaprawymi oczętami, a kiedy na mównicy zaczął łgać to jak budzik nakręcony na sprężynę i sam się nakręcał łaskocząc własne ego (a raczej egunio) a kiedy skończył, wyszedł na mównicę znienawidzony wróg i w krótkiej rzeczowej i zgodnej z faktami ripoście z małego prezia zrobił liliputka. Co za cios. Prezes nie powinien nigdy skakać z poziomu swojego ego na poziom swojego IQ bo to pewna śmierć. No i jak tu żyć z tym Tuskiem ??!!. Panie Premierze chapeau bas.
A swoją drogą PiS stawia na przegranego już z kretesem prezesa Absmaka, prezes Absmak na przegranego Glińskiego, co trzeba mieć we łbie aby stawiać na "zjechane klacze"?? Kiełbie czy siano? Myślę, choć to alogiczne, że bycie w opozycji to jest princypium PiS!! To przecież dobre pensje, trochę posad i kompletny brak odpowiedzialności. Więc po co wygrywać wybory? Gdyby PiS następne wygrał to prezes jako premier kogo bęzie opluwał??Jako opozycja może powiedzieć absolutnie dowolną bzdurę, klamstwo, potwarz i nic a nic mu nie grozi. to jest jednak KOMFORTOWE..
promuj
niedziela, 8 czerwca 2014
Putin szkolił Korwina?
Jak nie Zawitkowski okraszony Terlikowskim to JKorwinMikke. Nie ma w naszym kraju inteligentnych ludzi którzy mają coś do sensownego powiedzenia? W programie "Woronicza17" powtórzył tezy rosyjskiej propagandy, że Polacy szkolili zwolenników Euromajdanu i zabijali milicjantów.... Tak panie Korwin, Majdan był szkolony .... w Pogoni Szczecin. Majdan Radosław.
Ten psychicznie chory człowiek może sobie rękę podać z Macierewiczem i Kaczyńskim jeśli chodzi o urojenia, juz nie wiadomo już który z nich ma większe?! Nawet Mrożek by tego wszystkiego co oni wygadują , nie wymyślił po pijaku. Zaś wyniki PiSu i Korwina świadczą bardzo źle o naszym społeczeństwie, trzeba wierzyc iż ponad 30% naszego społeczeństwa to lumpeks, bo nikt zdrowy na umyśle nie głosuje na te ugrupowania. Bo jakżesz inaczej można nazwać wyborców którzy głosowali na takie wielkie NIC??. Ciekawi mnie również kto finansuje tego obywatela ??? Dziwne te jego odchylenia proputinowskie...
promuj
środa, 14 maja 2014
Żyć w szambie
Z Unii trzeba wystąpić albo ją zniszczyć - powiedział Korwin-Mikke. Chwile wcześniej żartował: "Będę przyjmował pensję europosła, bo za co bym kupował te bomby do rozwalenia UE?"
Jak widać demokracja (której wg Absmaka w Polsce nie ma) ta demokracja ma się dobrze. Kandydować mogą wszyscy: populiści, sekciarze, komuchy, bokserzy, rolnicy, ufarbowani neofaszyści a nawet niepełnosprawni umysłowo. Gdzie indziej nie mieliby szans zaistnieć, u nas pchają się do rządzenia. Jak filip z konopii wyskoczył następny wariat, który ma coraz większe poparcie wyborców, którzy nawet nie przysłuchują się i nie słuchają co on mówi, a mówi on rzeczy naprawdę dla Polski niebezpieczne. Nie rozumiem też dlaczego dziennikarze nie piszą, że ten gość od kilkunastu lat leczy się psychiatrycznie? Przeciez można to sprawdzić, ale po co? spadłoby zainteresowanie tym idiotą i nie byłoby tematu.
Naiwnie wierzyłam, że po takich indywiduach jak prezes Absmak, Talib z Klewek, czy "spier...laj"-Pawłowicz, moralnie niżej nie mozna upaść... Korwin jednak pokazuje, że można całkiem wygodnie żyć w szambie i mówić "smacznego". Z Korwinem nie można wchodzić w dyskusje na poziomie merytorycznym, bo moglibyśmy mieć problemy :( Z nim trzeba się ograniczać do ogólnych inwektyw.
Ten naczelny baran PL, sfrustrowany politycznie, uśmiecha się gdy reszta stada takich samych baranów wtóruje mu w jego chorych urojeniach umysłu. Takich europarlamentarzystów mieć będziemy na jakich sobie zasłużymy "olewając" wybory. . Baranów mamy w polityce co niemiara a społeczeństwo wszystkich ich toleruje.
Korwinowi widać chyba forsa się kończy - ale to swoją droga majstersztyk plując na pracodawcę załapać się na etat, nie uważacie?
promuj
piątek, 18 kwietnia 2014
Golgota i Holocaust !!!
W tym roku "gwiazdy" sprawiły, że Wielki Piątek przypadł prawie dokładnie w rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim ktory przypada na jutro 19.04.1943. Przypomnę zatem wiersz zapomnianego ostatnio Władysława Broniewskiego. Poetycko łączy Golgotę z Holocaustem.
WŁADYSŁAW BRONIEWSKI - "Ballady i romanse"
Słuchaj, dzieweczko! Ona nie słucha...
To dzień biały, to miasteczko..."
Nie ma miasteczka, nie ma żywego ducha,
po gruzach biega naga, ruda Ryfka,
trzynastoletnie dziecko.
Przejeżdżali grubi Niemcy w grubym tanku.
(Uciekaj, uciekaj, Ryfka!)
"Mama pod gruzami, tata w Majdanku..."
Roześmiała się, zakręciła się, znikła.
I przejeżdżał znajomy, dobry łyk z Lubartowa:
"Masz , Ryfka, bułkę, żebyś była zdrowa..."
Wzięła, ugryzła, zaświeciła zębami:
"Ja zaniosę tacie i mamie."
Przejeżdżał chłop, rzucił grosik,
przejeżdżała baba, też dała cosik,
przejeżdżało dużo, dużo luda.
każdy się dziwił, że goła i ruda.
I przejeżdżał bolejący Pan Jezus,
SS-mani go wiedli na męki,
postawili ich oboje pod miedzą,
potem wzięli karabiny do ręki.
"Słuchaj, Jezu, słuchaj, Ryfka, Sie Juden,
za koronę cierniową, za te włosy rude,
za to, żeście nadzy, za to, żeśmy winni,
obojeście umrzeć powinni."
I ozwało się Alleluja w Galilei,
i oboje anieleli po kolei,
potem salwa rozległa się głucha...
"Słuchaj, dzieweczko!... Ona nie słucha..."
promuj
WŁADYSŁAW BRONIEWSKI - "Ballady i romanse"
Słuchaj, dzieweczko! Ona nie słucha...
To dzień biały, to miasteczko..."
Nie ma miasteczka, nie ma żywego ducha,
po gruzach biega naga, ruda Ryfka,
trzynastoletnie dziecko.
Przejeżdżali grubi Niemcy w grubym tanku.
(Uciekaj, uciekaj, Ryfka!)
"Mama pod gruzami, tata w Majdanku..."
Roześmiała się, zakręciła się, znikła.
I przejeżdżał znajomy, dobry łyk z Lubartowa:
"Masz , Ryfka, bułkę, żebyś była zdrowa..."
Wzięła, ugryzła, zaświeciła zębami:
"Ja zaniosę tacie i mamie."
Przejeżdżał chłop, rzucił grosik,
przejeżdżała baba, też dała cosik,
przejeżdżało dużo, dużo luda.
każdy się dziwił, że goła i ruda.
I przejeżdżał bolejący Pan Jezus,
SS-mani go wiedli na męki,
postawili ich oboje pod miedzą,
potem wzięli karabiny do ręki.
"Słuchaj, Jezu, słuchaj, Ryfka, Sie Juden,
za koronę cierniową, za te włosy rude,
za to, żeście nadzy, za to, żeśmy winni,
obojeście umrzeć powinni."
I ozwało się Alleluja w Galilei,
i oboje anieleli po kolei,
potem salwa rozległa się głucha...
"Słuchaj, dzieweczko!... Ona nie słucha..."
promuj
poniedziałek, 7 kwietnia 2014
środa, 12 marca 2014
I nikt nie zaprzeczy, Wojtyła i hemoroidy wyleczy
Uzdrowienie 53-letniej Flori-beth Mory Diaz z Kostaryki nastąpiło w
dniu beatyfikacji JP2 w maju 2011 roku. Kobieta oglądała w telewizji transmisję
z Watykanu. Następnego dnia obudziła się zdrowa. Za niewytłumaczalne uznał
zniknięcie tętniaka tętnicy mózgowej u kobiety jej lekarz. Ciekawe czemu
Wesołowskiego z pedofilii nie uleczył?
Gdzieś na zadoopiu świata, na wpół pijany
lekarz postawił źle diagnozę. Kiedy wytrzeźwiał zorientował sie, że zamiast
tętniaka jest... siniak .... A na poważnie, to uważam, że jeżeli stwierdzono
związek przyczynowo-skutkowy między modlitwą do Wojtyły a wyzdrowieniem, to nie
powinno być przeszkód, żeby wreszcie zlikwidować tę kosztowną i nieudolną
służbę zdrowia, a w zamian podarować każdemu obywatelowi obrazek z Wojtyłą. Bo
tu diagnoza jest prosta. U błogo wstawionej Betty w wyniku przedawkowania
świętego sygnału nastąpiła klasyczna beaty-fiksacja i bogu ducha winien tętniak
został porażony przesyłaną treścią , nie miał wyjścia jak ustapić.. Myślę, że
również telewizor uzdrowionej kobiety powinien zostać przeniesiony do Kaplicy
Sykstyńskiej, choćby z faktu, że brał
udział w tym cudzie.
Ciekawe kiedy powtórka albo drugi odcinek
serialu który leczy? Sama bym się załapała bo z powodu zaprzestania tabagizmu
mam nadwagę, moja doktórka kazała mi sobie "przystawic" chudego
sąsiada, ale po co, ja wolę popatrzeć w telewizor. Jeżeli ktoś z was ma
hemoroidy może przystawić dooopę do telewizora. Z pewnością pomoże jak nic !hi hi hi
Wolałabym jednak, aby gazety nie
rozgłaszały tych przypadków bo znów z Hameryki Poludniowej do Polski będą walić
pielgrzymki i nie wszystkie święte. KK tonie, potrzebne nowe cuda. A w co
motłoch bez dowodów uwierzył, jakże możnaby to teraz dowodami obalić?!Czas się
zmienia, coraz trudniej o jelenia. Dlatego kościoły pustoszeją
promuj
sobota, 15 lutego 2014
A ja nie chcę być twoim miśkiem
„Mężczyzna jest jak pies, lubi i rozumie jasne sytuacje,
proste polecenia. Jak wie, co ma zrobić, to w porządku, a jak nie, to się
denerwuje i czuje bezradność. A kobieta na to: jakbyś mnie kochał, to byś się
domyślił”
Gdy się w sobie zakochują, to jej się wydaje, że on jest
tak świetny , iż z piosenką na ustach poprowadzi ją przez życie. Jemu się
wydaje, że ona jest taka miła, delikatna, więc bez problemów zajmie się domem i
nie będzie sobie rościć pretensji do świata zewnętrznego. Kłopot w tym, że pod
tym wszystkim kryje się druga strona natury ludzkiej. Że ten facet, który
usiłuje tylko imponować, gdzieś w głębi duszy marzy, żeby go ktoś wreszcie
pokochał takiego, jaki on naprawdę jest, a kobieta tak samo. No ale to, co
oferują światu, całkowicie uniemożliwia zobaczenie tego drugiego bieguna
osobowości. Bo to, co nas najbardziej drażni w naszych bliźnich, to to, czego
sami w sobie nie akceptujemy.
Facet, który ma kłopot z bezradnością nigdy sie do niej
nie przyzna – gdy widzi bezradność u swojej żony, czy partnerki, ogarnia go
złośc. Tak więc to, co denerwuje mężczyzn w kobietach, to te wszystkie „kobiece
cechy”, których oni w sobie nie akceptują, by pokazac - to ja jestem ten silny, ale..może zamiast
grac macho, powinien ją przytulić, pobyć sobie razem z nią bezradny, bo
przecież tak rodzi się bliskość. Kiedy mężczyzna przeżywa „kobiece
emocje”, mądra kobieta powinna się z
tego cieszyć, a wiele kobiet odbiera te
emocje z niepokojem, zaczynają tracic grunt pod nogami. Zaczyna się gra
pozorów, kobieta zapewnia swojego mężczyznę jaki to on jest silny i jak
wspaniale da sobie radę, a on biedaczysko nie dośc że musi sobie poradzic z
problemem, musi jeszcze udowadniac otoczeniu jak to on sobie świetnie daje
radę.
Częśc kobiet ma świadomość wartości swoich partnerów,
szkoda, że oni często nie potrafią dać im szansy, żeby one mogły im to
powiedziec. Również częściej to kobiety chcą mężczyznę zmieniać. Chce, żeby on
był inny, niż jest. Bardzo irytujące jest to ciągłe ustawianie, poprawianie,
lepienie, jednym słowem – ingerowanie w niego. A jeżeli jest to ktoś
fascynujący, odważny, samodzielny, próbuje go zmieniac w pantoflarza, powoli odcina mężczyznę od świata, pilnuje,
żeby siedział w domu, tuczy go, żeby przestał być atrakcyjny. A potem narzeka,
że on jest Misiem.
Tak, drogie panie, zamiast się święcie oburzać
na tego, którego podobno kochacie, lepiej sobie wszystko w główkach poukładajcie.promuj
niedziela, 2 lutego 2014
Kocha, lubi, szanuje......
Antysemityzm
w Polsce kwitnie pomimo, że zdecydowana większość Polaków nie ma absolutnie
żadnego kontaktu z Żydami. Dlaczego ?
Polacy
to nie tylko wielkomiejska elita intelektualna Polacy to również mieszkańcy
małych wsi i miasteczek, słuchacze Radia Maryja, kibole na stadionach, ziejący
nienawiścią uczestnicy różnych forów internetowych, politycy, grafficiarze ,
młodzież wszechpolska itd. W sensie ilościowym to jest właśnie margines narodu
(albo dosadniej: szumowiny narodu). Problem polski (i Polski) właśnie na tym
polega, że ów margines jest bardzo szeroki. Antysemityzm w kraju, w którym
Żydów praktycznie nie ma, świadczy o masowej dewiacji umysłowej. Antysemityzm
wśród "inteligencji" był przeważnie ukryty i nie tak głęboki żeby się
przejawiać nienawiścią. Chłopi natomiast przeważnie nie mieli takich zahamowań
i stąd te pogromy, kolaboracja z hitlerowcami czy Jedwabne.
Z
wielkim bólem czytam w polskich publikatorach ksenofobiczne "werbalne
rozwolnienie" serwowane zazwyczaj przez osobników z patologicznymi
klerykalno-nacjonalistycznymi odchyleniami. Odczytuję ich
"wypowiedzi" jako nieudolną i rozpaczliwą próbę leczenia się z
głęboko zakorzenionych wschodnio-europejskich, słowiańskich kompleksów. O ich
intelektualno-moralnym wymiarze nie warto nawet wspominac.
Od dzieciństwa
mamy wbudowywaną swoistą ksenofobiczną listę ras czy grup narodowościowych,
którym uczy się nas nie ufać czy nawet nienawidzieć. Znajdujemy na tej liście
nie tylko osoby pochodzenia żydowskiego. Są tam nasi najbliżsi sąsiedzi:
"szwaby", "pepiki", "kacapy/ruskie",
"cygany" i egzotyczni przybysze z daleka jak
"czarnuchy-bambusy" i "żółtki". Pamiętam z dzieciństwa , że
nawet określenie "ukrainiec" miało bardzo wyraźne negatywne
skojarzenie.
Kogo
lubią Polacy?
promuj
Subskrybuj:
Posty (Atom)