piątek, 19 kwietnia 2013

"Zayebać tą świnię Grossa"



Przy ul. Szczytnej w centrum Torunia zawiśnie nowa tablica upamiętniającą wymordowanych w czasie wojny toruńskich Żydów i zburzoną synagogę. Akcentuje, że zbrodni dopuścili się Niemcy. Wspólnota mieszkaniowa dopytywała, ile pieniędzy dostanie za udostępnienie pod nią fragmentu elewacji.




Żyd domagający się pieniędzy za krzywdy, krzywdy realne -jest chciwy i pazerny. Polak domagający się pieniędzy - o!!! ten to dba o swoje interesy. Parę tysięcy Polaków NKWD wystrzelało w Katyniu - TO LUDOBÓJSTWO!! Hitler wymordował parę milionów Żydów - DOBRZE IM TAK, bo palestyńskie dzieci zabijają (czyżby Hitler był jasnowidzem i karę za "palestyńskie dzieci" wymierzył Żydom awansem?). Żyd był szychą w UB - Żydzi to zbrodniarze nienawidzący Polaków (nie muszą przy tym robić nic innego, niechęć do Polaków sama w sobie jest grzechem śmiertelnym). Polacy spalili Żydów w Jedwabnem - dobrze zrobili, bo to przecież Żydzi, a w ogóle to byli Niemcy przebrani za polskie chłopstwo. Gross oskarża Polaków o współudział w Holokauście - "zayebać tą świnię Grossa", która ma czelność źle się wyrażać o Polakach, tej chodzącej szlachetności w 38 milionach egzemplarzy. Polacy mają pretensje do Żydów o to, że nie dają się wymordować muslimom - no przecież Żydzi zabijają palestyńskie dzieci (co ciekawe, te same palestyńskie dzieci po przekroczeniu granicy któregokolwiek europejskiego państwa z prześladowanych niewinności w jednej chwili stają się brudasami, terrorystami, pasożytami i nierobami żyjącymi z naszych podatków. Tak w skrócie można opisać pogląd tzw. "przeciętnego Polaka" na Żydów, ich historię i kontakty z Polakami, którego kwintesencją jest nie tylko historia z tablicą, ale i komentarze pod każdym, ale to każdym artykułem na temat Żydów i Izraela, nawet jeżeli mowa w nim o osiągnięciach łyżwiarzy figurowych z tego kraju. Gdyby to był krzyż, upamiętniający "ZBRODNIĘ SMOLEŃSKĄ" to o pieniądze by nie ważyli się prosić.

Żydom ciężko się żyło od zawsze w kraju nad Wisłą. I to jest przerażająco smutne.





PROMUJ

piątek, 5 kwietnia 2013

Wybrakowany "towar"






Anna Sobecka jest oburzona na prezydium Sejmu, które odrzuciło jej 654 interpelacje złożone w marcu. Twierdzi że jest posłem, wybrańcem narodu i służy ludziom, oraz że pracowała nad tym trzy tygodnie, solidnie, z dużym zespołem ludzi, a Sejm sobie ot tak odrzucił.  Przeciwko posłance PiS zagłosował nawet jej partyjny kolega wicemarszałek Marek Kuchciński, za co Sobecka wystąpi z wnioskiem do prezesa Kaczyńskiego, by cofnąć mu rekomendację. WOW!! To była AKCJA! No!!!!! Zespół ludzi i 3 tygodnie pracy!!! Czyli (p)oseł Sobecka przez 3 tygodnie nic nie robiła i marnowała pieniądze podatników w imię kolejnej politycznej hucpy PISu. Pogratulować. A wystarczyło wykorzystać korespondencję seryjną w Open Office zamiast marnować tyle czasu i angażować tyle osób. Wydruk na najwolniejszej drukarce atramentowej Epson, to 5 godzin na 654 strony A4. Trzeba być niezłą idiotką, żeby to głosić publicznie. Szkoda, że taki potencjał i zapał do pracy nie jest właściwie wykorzystany. Rowy kopać. Albo kartofle! :)))

Przypomnieć należy dla przyzwoitości wyniki wyborów w Toruniu w 2011 r:"4. Sobecka Anna Elżbieta - 6 809 głosów (2,12 proc.)" Oto jak liczny był naród, który wybierał tą samicę bawoła afrykańskiego na fuchę poselską ha ha ha Tak więc, pani Sobecka, nie wmawiac naiwnym, że wybierał cię "naród".
 

I jeszcze intryguje mnie jedna rzecz. Sobecka jest żoną b.pułkownika LWP. Ciekawe, czy będąc żoną zawodowego żołnierza LWP w stopniu oficerskim też tak się afiszowała ze swoim katolicyzmem jak to robi obecnie? Za komuny każdy oficer praktycznie MUSIAŁ należeć do PZPR. Upartyjnienie kadry oficerskiej było 100%. Bez przynależności do PZPR niemożliwym był jakikolwiek awans na wyższy stopień albo stanowisko. Rodziny oficerów, jeżeli nawet chodziły do kościoła, to chyłkiem i daleko od miejsca zamieszkania. Praktycznie niemożliwe były śluby kościelne, a chrzciny dzieci odbywały się w konspiracji, najlepiej u rodziny w innym mieście albo na wsi. Ciekawe, jak się wtedy zachowywała ta "wybranka narodu" ?

PROMUJ